Incydent w Chorwacji. Polak, który nie chciał zapłacić za obiad, to strażnik więzienny. Został zawieszony
• Konsekwencje dla Polaka, który brał udział w incydencie w chorwackiej kawiarni
• Służba Więzienna potwierdziła, że na filmie z monitoringu widać jej funkcjonariusza
• Kamera monitoringu nagrała, jak mężczyzna wrzuca coś do posiłku, za który potem nie chce zapłacić
• Funkcjonariusz został zawieszony na wniosek ministra sprawiedliwości
- W związku z doniesieniami medialnymi informującymi o tym, iż funkcjonariusz Służby Więziennej przebywający na urlopie dopuścił się niegodnego zachowania w jednej z kawiarni w Chorwacji, Ministerstwo Sprawiedliwości po dokonaniu wstępnej analizy sprawy poleciło Dyrektorowi Generalnemu Służby Więziennej zawieszenie funkcjonariusza pełniącego obecnie służbę w Zakładzie Karnym w Gorzowie Wielkopolskim do czasu wyjaśnienia sprawy - wyjaśnił rzecznik MS Sebastian Kaleta.
Resort przypomniał, że funkcjonariusze SW "powinni zachowywać się w sposób zgodny z zasadami etyki zawodowej oraz słowami roty przysięgi zarówno w czasie służby, jak i poza nią".
Jako pierwszy sprawę opisał lokalny portal Rovinjnews.com. Chodzi o sytuację widoczną na filmie z monitoringu chorwackiej kawiarni "Katarina" w miejscowości Rovinj, który zamieszczono w internecie. Film nosi datę 9 lipca. Widać tam, jak ubrany w ciemny podkoszulek mężczyzna siedzi przy stoliku z kobietą i dzieckiem, zjada posiłek, następnie wrzuca do talerza coś, co przyniósł ze sobą, wstaje z talerzem od stolika, by u kelnera złożyć reklamację. Jak wynikało z relacji chorwackiego dziennika - turysta zaczął głośno się skarżyć zarówno w języku angielskim jak i polskim, na owady, które podobno miały znajdować się w jego zamówieniu.
- Oczywiście nie kazaliśmy polskim gościom płacić. Sprawdziliśmy jednak nagranie i odkryliśmy, że nas oszukano - relacjonowali pracownicy lokalu w rozmowie Rovinjnews.com. Polak został jednak uświadomiony o tym, że kamery monitoringu uchwyciły jego zachowanie. Gdy tylko się zorientował, że przyłapano go na gorącym uczynku przeprosił obsługę, zapłacił za swoje zamówienie i szybko się oddalił.
Po ujawnieniu sprawy polskie media doniosły z kolei, że widoczny na filmie mężczyzna to wysoko postawiony funkcjonariusz Służby Więziennej pełniący służbę w jednym z gorzowskich więzień.
- Wniosek ministra powoduje, że funkcjonariusz został zawieszony - powiedział przed południem kpt. Bartłomiej Turbiarz z Centralnego Zarządu Służby Więziennej. Jak dodał, początkowo badano czy na filmie faktycznie jest ich funkcjonariusz, a obecnie - gdy potwierdziło się, że to ta osoba - badane jest, co mężczyzna wrzucił do posiłku.
- To wszystko będzie ustalane w naszym postępowaniu. Postępowanie dyscyplinarne może zakończyć się karą od upomnienia do wydalenia ze służby - dodał kpt. Turbiarz.