Incydent na lotnisku w Atlancie. Wystrzeliła broń, trzy osoby ranne
Na międzynarodowym lotnisku w Atlancie w amerykańskim stanie Georgia doszło do niebezpiecznej sytuacji. Wystrzeliła broń jednego z pasażerów. W wyniku wybuchu paniki trzy osoby zostały ranne.
Incydent wydarzył się w sobotę około godz. 13:30 czasu lokalnego na lotnisku w Atlancie. Urząd ds. Bezpieczeństwa w Transporcie (TSA) podał, że jeden z operatorów kontroli bezpieczeństwa przeprowadzał rewizję torby pasażera. Przy pomocy skanera w bagażu "odkryto zakazany przedmiot"
"Operator powiedział pasażerowi, aby niczego nie dotykał, a gdy otworzył przegródkę zawierającą zakazany przedmiot, pasażer rzucił się do torby i kiedy chwycił broń w tym momencie doszło do jej wystrzelenia" - podał TSA w komunikacie.
Rzecznik lotniska Andrew Gobeil przekazał, że pasażer uciekł z terenu lotniska. - Ponieważ było to w trakcie przeprowadzania kontroli bezpieczeństwa, mamy o nim wszystkie informacje - zapewnił Gobeil.
Zobacz też: Były premier ostro o działaniach przydenta. "Intelektualnie bezsensowne"
USA. Panika na lotnisku w Atlancie
Wystrzał z broni wywołał panikę wśród pozostałych pasażerów zgromadzonych na lotnisku. Ludzie nagle zaczęli opuszczać terminal. - Coraz więcej ludzi zaczęło uciekać, słychać było krzyki - powiedziała pasażerka Erika Zeidler.
TSA potwierdził, że wstępne ustalenia wskazują, iż trzy osoby zostały ranne. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Po dwóch godzinach od incydentu lotnisko wróciło do normalnego funkcjonowania.
Z danych firmy specjalizującej się w analizach lotniczych (OAG) w 2021 roku lotnisko w Atlancie było najbardziej ruchliwym na świecie.
Przeczytaj również: