Incydent filipińsko-chiński na spornych wodach terytorialnych

Fregata patrolowa marynarki wojennej Filipin "Gregorio Del Pilar" zatrzymała we wschodniej części Morza Południowochińskiego osiem chińskich łodzi rybackich. Wtorkowy incydent ożywił napięcie między Pekinem a Manilą, które spierają się o prawa do tego obszaru.

Incydent filipińsko-chiński na spornych wodach terytorialnych
Źródło zdjęć: © AFP | Noel Celis

11.04.2012 10:47

Obie strony ogłosiły, że szukają dyplomatycznego rozwiązania sporu.

Okręt filipiński zatrzymał chińskie kutry, które kotwiczyły u wybrzeży raf i wysepek nazywanych przez Chińczyków Huangyan, a przez Filipińczyków Panatag Shoal (Scarborough Shoal). Na miejscu pojawiły się szybko chińskie okręty patrolowe, które zajęły pozycje między "Gregorio Del Pilar", a łodziami, by nie dopuścić do zatrzymania rybaków - poinformowały władze w Manili.

- Impas trwał jeszcze dziś rano - głosi oficjalny komunikat rządu.

Pekin i Manila szukają rozwiązania dyplomatycznego. We wtorek wieczorem szef dyplomacji Filipin Albert del Rosario rozmawiał z ambasadorem Chin w Manili Ma Keqingiem, aby dać mu do zrozumienia, że strefa, w której doszło do incydentu "stanowi integralną część terytorium Filipin" - podaje AFP. Rano Ma został ponownie wezwany do filipińskiego MSZ.

Pekin odpowiedział drogą dyplomatyczną, że obszar ten "jest integralną częścią terytorium chińskiego, a wody otaczające Huangyan są tradycyjną strefą połowów chińskich rybaków" - brzmi komunikat władz w Pekinie, które oskarżyły ponadto Manilę o "nielegalne działania", polegające na napastowaniu chińskich rybaków.

Chiny ogłosiły też, że "liczne chińskie dokumenty historyczne świadczą o tym (...), że Huangyan należy do terytorium Chin". Szef dyplomacji Filipin zareagował natychmiast, ostrzegając, że "jeśli Filipiny będą zagrożone, gotowi jesteśmy bronić naszej suwerenności".

Pekin poinformował również, że prowadzi rozmowy z filipińskim resortem spraw zagranicznych, by zakończyć nieporozumienie w kwestii Scarborough w sposób, który "pozwoli zachować przyjazne relacje filipińsko-chińskie oraz pokój i stabilność na Morzu Południowochińskim".

Jak podaje AP, filipińska marynarka wojenna wysłała okręty straży przybrzeżnej, by asystowały okrętowi "Gregorio Del Pilar". - Mamy uprawnienia do skonfiskowania łodzi i sprowadzenia ich tutaj. Robiliśmy to już w przeszłości - powiedział mediom generał Anthony Alcantara.

Niespokojne morze

Do podobnych incydentów na Morzu Południowochińskim dochodzi w ostatnich latach bardzo często. Kolejna manifestacja sił na spornych terytoriach zaostrza i tak już napięte stosunki między Manilą a Pekinem - przypomina AFP. Filipiny starają się zacieśnić współpracę wojskową ze swymi sąsiadami, również narażonymi na coraz bardziej agresywne roszczenia Chin - dodaje francuska agencja.

Chiny przypisują sobie prawo własności do znacznej części Morza Południowochińskiego. Do wysp na tym akwenie - w tym Paracelskich i Spratly - roszczenia zgłaszają również Wietnam, Tajwan, Malezja, Brunei i Filipiny. Przypuszcza się, że w regionie tym znajdują się podmorskie złoża ropy naftowej i gazu.

Morze Południowochińskie jest szlakiem handlowym, przez który przepływają rocznie warte 5 bilionów dolarów towary. Jest też bogate w złoża ropy, minerałów i obfite łowiska ryb.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)