Ilu migrantów znajduje się na granicy? Kamiński podał liczby
Na wtorek zaplanowano nadzwyczajne posiedzenie Sejmu. Mariusz Kamiński przekazał najnowsze dane dotyczące kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej.
Śledź naszą relację na żywo, gdzie zbieramy najnowsze informacje dotyczące sytuacji na granicy. Link znajdziesz tutaj.
Mariusz Kamiński poinformował podczas nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, że w pasie przy granicy z Białorusią przebywa od 2 do 4 tys. nielegalnych migrantów. - Będą podejmowali kolejne szturmy - przekonywał szef MSWiA.
- Około 1500 osób próbowało wczoraj siłowo przełamać granicę państwa polskiego. Usiłowania te były bezskuteczne i będą bezskuteczne. Mamy wystarczające siły i środki, aby skutecznie przeciwdziałać tego typu nielegalnym, sprzecznym z prawem, siłowym próbom przekraczania naszej granicy - zadeklarował Kamiński.
Według ministra odbywa się tygodniowo 40 lotów do Mińska m.in. z Dubaju i Damaszku, a 2 tys. nielegalnych migrantów trafia tygodniowo do stolicy Białorusi. - Staramy się wpływać na linie lotnicze i władze tych państw, żeby ograniczyć liczbę tych kursów. Częściowo nam się już to udaje, ale sytuacja jest taka, jaka jest - oświadczył Kamiński.
- Rosja chce zdestabilizować Europę Środkową - dodał minister, podkreślając, że "celem jest też skłócenie Polaków i polityków, wytworzenie poczucia zagrożenia".
- W czasach zagrożenia musimy być jednością; przestańmy oglądać się na słupki poparcia - dodał polityk.
Kryzys na granicy. Reakcja Polski
Nadzwyczajne posiedzenie Sejmu to reakcja na kryzys na granicy polsko-białoruskiej: w poniedziałek w pobliżu Kuźnicy pojawiła się duża grupa migrantów zmierzających ze strony Białorusi. Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało po południu, że służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę przekroczenia granicy.
W poniedziałek pod przewodnictwem premiera odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego, następnie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego została zwołana narada przez Andrzeja Dudę. We wtorek przed południem w BBN odbyło się kolejne spotkanie prezydenta ze sztabem kryzysowym z udziałem premiera, ministrów, szefów służb i najwyższych dowódców wojskowych.
Duda podkreślił, że "grupy migrantów były sterowane przez służby białoruskie, które sprowadziły tych ludzi w miejsce, w którym nie ma przejścia granicznego". - Zapewniam, że cały czas monitorujemy sytuację. Mamy konieczną infrastrukturę do obrony, a na granicy znajduje się odpowiednia liczba służb - powiedział prezydent.
Przeczytaj także: Sejm. Morawiecki o kryzysie na granicy. Mówi o Kaczyńskim