II Marsz Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce. Policja zmieniła trasę
Zakończył się II Hajnowski Marsz Żołnierzy Wyklętych, organizowany przez ONR oraz "Narodową Hajnówkę". Mimo obaw nie doszło do konfrontacji ani z mieszkańcami miasta, ani z przedstawicielami Antify. W ostatniej chwili policja zmieniła trasę przemarszu.
Uczestnicy marszu, których było - według szacunków policji - od 150 do 200, szli pod hasłem "Cześć i chwała bohaterom", widać było też transparent z napisem "Hajnówka", flagi narodowe i symbole ONR czy Młodzieży Wszechpolskiej. "Armio wyklęta - Hajnówka o was pamięta", "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę", "nie czerwona, nie tęczowa lecz Hajnówka narodowa", "wielka Polska chrześcijańska", "cześć waszej pamięci - żołnierze wyklęci", "Bury, Bury - nasz bohater" - to niektóre ze wznoszonych haseł.
Marszowi towarzyszyły na chodnikach osoby, które były mu przeciwne. M.in. było widać działaczy KOD z hasłami "Bury nie jest naszym bohaterem". Zwłaszcza, gdy w hasłach pojawiał się właśnie pseudonim kpt. Romualda Rajsa "Burego", słychać było głosy przeciwników marszu, czasem gwizdy. "Faszyści, nie ma zgody na nacjonalizm" - krzyczeli.
Policja w ostatniej chwili zmieniła trasę przemarszu, tak by nie przebiegał on obok soboru Świętej Trójcy. Czekali tam działacze Antify i ruchu Obywatele RP, którzy zorganizowali kontrmanifestację.
Po godzinie 18 marsz się zakończył. Mimo wcześniejszych obaw było spokojnie.
Kiedy marsz się zakończył wystąpieniami organizatorów przy Hajnowskim Domu Kultury, niedaleko soboru św. Trójcy, który znajduje się kilkaset metrów dalej, miała miejsce manifestacja Antify i Obywateli RP. Brało w niej udział kilkadziesiąt osób, było widać transparenty: "Bury nie jest bohaterem" i "Moją ojczyzną jest człowieczeństwo" oraz flagi Antify.
Marsz wzbudził wiele kontrowersji
Data i godzina przemarszu - jak sądzili mieszkańcy i władze miasta - nie była wybrana przypadkowo - zaplanowano go na godzinę 17.00, natomiast godzinę później przy soborze Świętej Trójcy miało się odbyć prawosławne nabożeństwo Wieczernia, odprawiana w przeddzień rozpoczęcia Wielkiego Postu. Obok soboru wiodła trasa przemarszu.
Wielu prawosławnych mieszkańców Hajnówki uznało to za prowokację. Podobnego zdania była Rada Miasta Hajnówka, która 17 lutego przyjęła na nadzwyczajnej sesji stanowisko, w którym wyraziła "zdecydowany sprzeciw" wobec planów organizacji II Hajnowskiego Marszu Żołnierzy Wyklętych. Zwróciła m.in. uwagę, iż trasa przebiega przy prawosławnym soborze św. Trójcy, gdzie w tym samym czasie odbywać się będzie nabożeństwo w przeddzień rozpoczęcia Wielkiego Postu (wypada wtedy w Cerkwi tzw. niedziela przebaczania win).
"Przeprowadzenie zgromadzenia może zakłócić powagę tego nabożeństwa" - napisali radni. Przypomnieli też w stanowisku, że ubiegłoroczny marsz odbył się pod hasłem "Bury - nasz bohater". "Postać 'Burego' (kpt. Romualda Rajsa - przyp. red,) w naszym mieście jest postacią kontrowersyjną, odpowiedzialną za zamordowanie 79 mieszkańców (osoby cywilne: kobiety, dzieci, mężczyźni) naszego regionu" - zaznaczyli autorzy stanowiska.
Chodzi o wydarzenia sprzed 71. lat, gdy oddziały podziemia niepodległościowego kpt. Romualda Rajsa spacyfikowały kilka wsi z okolic Bielska Podlaskiego, zamieszkanych przez wyznającą prawosławie ludność białoruską. Badający tę sprawę pion śledczy IPN przyjął kwalifikację prawną zbrodni ludobójstwa. W 2005 roku umorzył śledztwo m.in. dlatego, że po wojnie prawomocnie zakończyło się postępowanie wobec części sprawców, inni już nie żyli, a pozostałych nie udało się ustalić.
Burmistrz miasta najpierw próbował nakłonić organizatorów do zmiany daty, godziny i trasy marszu. Gdy ci się nie zgodzili wydał zakaz jego organizacji. Sąd tę decyzję jednak uchylił.
W piątek wieczorem Bractwo Prawosławne w Hajnówce na swoim profilu na Facebooku poinformowało, że zmieniono godzinę tradycyjnego nabożeństwa. "Wszystkich wiernych parafii Św. Trójcy w Hajnówce informujemy, iż Wieczernia z czynem proszczenija odsłużona zostanie w niedzielę 26 lutego bezpośrednio po Św. Liturgii tj. ok. godz. 11.30" - napisano.