"Powstańmy, powstańmy!"
Pod koniec podniosłego przemówienia Aleksandra Kwaśniewskiego atmosfera była podniosła niczym na zjeździe KC PZPR. "Możemy zwyciężyć, tylko musimy sobie zaufać!" - nawoływał były prezydent. Głośno rozbrzmiewała muzyka Vangelisa z filmu "Rydwany ognia". Jeden z działaczy opanował mównicę i zaśpiewał byłemu prezydentowi "Sto lat". Z entuzjazmem krzyczał "Ole, Olek Kwaśniewski!".