Huragan "Ksawery" nadciąga nad Polskę
Orkan Ksawery, który od środy szaleje nad Skandynawią, dotarł do Polski. Szacuje się, że około 100 tys. osób nie ma prądu. Najtrudniejsza sytuacja jest w woj. zachodniopomorskim - to tam silna wichura zerwała sieć energetyczną. Do tej pory straż w całej Polsce interweniowała ok. 1200 razy. Trudna sytuacja utrzymuje się w woj. pomorskim, śląskim, wielkopolskim i kujawsko-pomorskim. Ponadto, w nocy wiatr powalił 40-metrowy komin elektrociepłowni w Bolesławcu. Na Pomorzu ogłoszono trzeci, najwyższy stopień zagrożenia huraganem. Polskie kuratorium oświaty wydało zgodę na odwołanie zajęć w szkołach oraz przedszkolach. Odwoływane były loty z Gdańska, Poznania i Warszawy. Trzy osoby zostały poszkodowane w wyniku huraganu, nie odniosły groźnych obrażeń.
- Będziemy mieli do czynienia z silnym wiatrem, okresami przelotnymi opadami śniegu, które mogą powodować zawieje - mówi Wirtualnej Polsce Sławomir Guzek, dyżurny synoptyk IMGW. Najwyższe ostrzeżenia przed orkanem wydano dla północno-zachodnich części Polski i Niemiec - wynika z danych zaprezentowanych przez europejskie służby meteorologiczne (EUMETNET). - Radzimy nie wychodzić z domów - apeluje Wojciech Gola, kierownik Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie.
Aktualna sytuacja w kraju
Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku, Krzysztof Lewandowski poinformował, że w czwartek wieczorem na Pomorzu wieje wiatr z prędkością w porywach do ok. 70 km/h. Podał, że huragan Ksawery w Pomorskiem spodziewany jest ok. 2-3 w nocy.
Jak informuje rzecznik prasowy Straży Pożarnej w Gdańsku Tadeusz Konkol, z powodu silnego wiatru straż interweniowała ok. 30 razy. Najczęściej strażacy usuwali powalone drzewa z jezdni m.in. w powiatach: chojnickim i wejherowskim - dodał.
Wiatr spowodował też zerwanie linii energetycznych. Kilka tysięcy gospodarstw na Pomorzu nie ma prądu. Jak informuje na swojej stronie Energa-Operator SA, prądu nie ma w gminach: Przodkowo, Linia, Szemud, Bytów i Człuchów. W prawie wszystkich gminach trwa lokalizacja uszkodzenia i nieznany jest czas przywrócenia napięcia.
Świnoujście: brak prądu
W północno-zachodniej części województwa wichura spowodowała "poważną awarię energetyczną", pozbawione prądu jest m.in. Świnoujścia - powiedział dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie. Trudno powiedzieć ile osób w tamtym rejonie jest pozbawionych prądu i jak długo potrwa naprawienie uszkodzonych sieci - mówił. Awarię udało się usunąć.
Do momentu pojawienia się awarii w tamtym rejonie, w województwie około 20 tys. odbiorców nie miało przez wichury prądu - dodał dyżurny Centrum.
Do wczesnych godzin wieczornych zanotowano porywy wiatru wynoszące do 76 km/h w Szczecinie, do 72 km/h w Resku a do 80 km/h w Darłowie - poinformowały wcześniej służby prasowe zachodniopomorskiego wojewody. Prognozowany był wzrost prędkości wiatru, w porywach do 90 km/h a w nocy do 110 km/h.
Ponadto, w Szczecinie drzewo przewróciło się na zaparkowany samochód osobowy, a wiatr uszkodził część dachu jednego z budynków. W trzech miejscach w województwie połamane konary utrudniały przejazd pociągów.
Z komina elektrociepłowni wydobywa się siarka
Prawdopodobnie pod wpływem silnego wiatru blaszany komin elektrociepłowni runął, a następnie pękł na całej długości. Z komina wydobywa się siarka. Pracownicy elektrociepłowni uspokajają: opary nie zagrażają mieszkańcom.
- W tej chwili wiatr wieje od strony miasta. Jak tylko zmieni się kierunek wiatru to będziemy musieli wygasić wszystkie piece i miasto zostanie pozbawione ciepła - mówi Wiesław Ogrodnik, prezes Zakładu Energetyki Cieplnej w Bolesławcu.
Porty lotnicze i morskie
Rzecznik prasowy lotniska Szczecin-Goleniów Krzysztof Domagalski powiedział, że z powodu silnego wiatru odwołano wieczorny przylot samolotu z Warszawy i jego późniejszy odlot do stolicy.
Z powodu silnego wiatru został odwołany samolot z Kopenhagi, który miał przylecieć do Gdańska o 23.50. Oznacza to, że w piątek nie odleci też samolot do Kopenhagi. Do Gdańska nie przyleciały też w czwartek samoloty z Frankfurtu i Kopenhagi oraz zostały odwołane loty do tych miast.
Dla portu w Świnoujściu ze względu na bardzo silny wiatr - 8 w porywach do 11 stopni w skali Beauforta - obowiązuje pogotowie przeciwsztormowe.
Rzecznik prezydenta Świnoujścia Robert Karelus poinformował, że promy łączące miasto leżące na wyspach kursują. Czynne są obie przeprawy promowe - dodał. W związku ze złymi warunkami atmosferycznymi ze Świnoujścia odwołano promy do szwedzkiego Ystad i Trelleborga. W porcie został prom Galileusz, który miał wypłynąć do Trelleborga i Jan Śniadecki - ze Świnoujścia do Ystad - poinformował wcześniej na swoich stronach internetowych polski operator promowy Unity Line. Także przedsiębiorstwo armatorskie Polferries odwołało połączenia ze Świnoujścia do Ystad. Anulowano kursy promami Wawel i Baltivia.
Zamknięte szkoły, nie kursują promy! * Zobacz zdjęcia*
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa informuje:
Kulminacja zjawisk (porywy wiatru do 135 km/h, możliwy wzrost poziomów wody powyżej stanów alarmowych) jest przewidywana dziś wieczorem i w nocy. Właściwe służby i instytucje pozostają w gotowości.
IMGW wydał obowiązujące do 7 grudnia do godz. 10.00 ostrzeżenia meteorologiczne:
- najwyższego 3. stopnia dot. silnego wiatru (w porywach do 135 km/h) dla subregionów nadmorskich w województwach: zachodniopomorskim oraz pomorskim;
- ostrzeżenia 2. stopnia obowiązują dla wszystkich pozostałych województw za wyjątkiem południa kraju (woj. śląskie, małopolskie, podkarpackie), gdzie wydano ostrzeżenia 1. stopnia.
Ze względu na możliwość wzrostów poziomu wody powyżej stanów alarmowych dla województw położonych w pasie nadmorskim obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne 3. stopnia. Kulminacja niebezpiecznych zjawisk jest przewidywana dziś wieczorem i w nocy - przekazało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Ostrzeżenia o silnym wietrze zostały przesłane z poziomu wojewódzkiego do wszystkich powiatów, które następnie poinformowały gminy. Urzędy Wojewódzkie przesłały stosowne komunikaty do mediów. Zostały one opublikowane także na oficjalnych stronach internetowych instytucji. Wojewódzkie służby zarządzania kryzysowego na bieżąco monitorują sytuację hydrometeorologiczną w kraju.
W związku z wydanymi ostrzeżeniami o silnym wietrze zaleca się:
- śledzić komunikaty i ostrzeżenia hydro- i meteorologiczne,
- w mieszkaniu i domu zamknąć wszystkie okna i drzwi balkonowe oraz unikać przebywania przy oknach i szklanych drzwiach,
- na balkonie, tarasie i posesji zabezpieczyć znajdujące się tam przedmioty, które mogłyby zostać porwane przez wiatr,
- ograniczyć do niezbędnego minimum, aż do osłabnięcia wiatru, wychodzenie na zewnątrz budynków i dalekie podróże (w szczególności samochodami osobowymi),
- unikać przechodzenia i parkowania samochodów pod drzewami, liniami energetycznymi, tablicami reklamowymi lub wzdłuż ścian starych budynków.
Czerwone ostrzeżenia pogodowe w Polsce
W Polsce czerwone ostrzeżenia pogodowe wydano dla województw: zachodniopomorskiego i pomorskiego, gdzie wiatr przy linii brzegowej osiągał będzie w porywach nawet 135 km/h.
Pomorskie Kuratorium Oświaty wystosowało w czwartek do dyrektorów szkół i przedszkoli w województwie pismo, w którym przypomniało, że z powodu wichury mogą odwołać zajęcia. Nawet gdyby doszło do zawieszenia zajęć, placówki mają być jednak czynne.
Z kolei w Niemczech najwyższe ostrzeżenia pogodowe wydano dla landów: Szlezwik-Holsztyn, Meklemburgia-Pomorze Przednie, Dolna Saksonia, Saksonia-Anhalt i Saksonia. Eksperci prognozują wiatr o prędkości 160 km/h.
- Jeśli musimy wyjść z domu radzimy unikać starych drzew, linii wysokiego napięcia, kominów, wysokich reklam - apeluje Gola. - Szczególną uwagę proszę zwrócić wyjeżdżając z zabudowań czy zza ściany lasu na otwartą przestrzeń, gdzie podmuchy wiatru mogą być bardzo groźne i mogą doprowadzić do zepchnięcia samochodu z jezdni - dodaje.
Najsilniejszego wiatru należy spodziewać w strefie nadmorskiej - rejony portów, wybrzeża. Tam będą największe porywy wiatru i najpoważniejsze jego skutki.
- W tej chwili nad Bałtykiem wiatr się stopniowo nasila. Jeszcze nie jest jakoś szczególnie niebezpieczny, ale ta siła wiatru wzrasta stopniowo. Apogeum osiągnie w nocy i jutro go godzin popołudniowych - ostrzega Małgorzata Piotrowska dyżurny synoptyk ze szczecińskiego Biura Prognoza Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
- Na razie jest to wiatr południowo-zachodni, później będzie wiał z zachodu i północnego-zachodu. - W głębi lądu spodziewamy się porywów do 110 km/h, natomiast nad morzem do 125 km/h. Lokalnie mogą to być porywy nawet do 130, 135 km/h. I to jest już wiatr huraganowy - mówi Piotrowska.
Najsilniejszego wiatru powinni spodziewać się mieszkańcy Wybrzeża. Tam porywy wiatru w nocy z piątku na sobotę mogą osiągać 100 km/h. W sobotę wiatr ma już być nieco słabszy, ale i tak w większości kraju jego prędkość w porywach dochodzić może do 60-70 km/h.
Silne wiatry mają wystąpić także w Pomorskiem, Kujawsko-Pomorskiem, Łódzkiem, Wielkopolskiem, Lubuskiem i Dolnośląskiem.
Zachodniopomorskie: na wypadek silnego wiatru służby w gotowości
Na wypadek silnego wiatru w Zachodniopomorskiem w podwyższonej gotowości są służby miejskie i brygady pogotowia energetycznego. Odwołano promy ze Świnoujścia do Szwecji, do portu wróciły wszystkie kutry rybackie.
Według zapowiedzi meteorologów nocą na Wybrzeżu wiatr może osiągnąć nawet 135 km/h.
Jak powiedziała Sylwia Rycak, rzecznik prasowy szczecińskiego oddziału firmy Enea Operator zajmującej się dystrybucją energii elektrycznej w części woj. zachodniopomorskiego, w związku z silnym wiatrem zwiększono liczbę dyspozytorów i brygad, które w razie konieczności zajmą się naprawami sieci energetycznych. - Spółka odwołała także wcześniej zaplanowane prace przy sieciach - dodała Rycak.
Szczeciński Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego poinformował, że wszystkie służby odpowiedzialne za utrzymanie czystości w mieście znajdują się w stanie podwyższonej gotowości. Zarząd apeluje do ograniczenia w piątek korzystania z transportu indywidualnego na rzecz komunikacji miejskiej. Mniejsza liczba pojazdów na ulicach ma pozwolić na sprawniejsze usuwanie ewentualnych skutków załamania pogody.
Rzecznik prasowy prezydenta Świnoujścia Robert Karelus powiedział, że wiatr jest silny, ale promy łączące miasto leżące na wyspach kursują. Silny wiatr może powodować opóźnienia na przeprawie miejskiej - jednej z dwóch przepraw promowych w Świnoujściu.
Karelus powiedział także, że w porcie znajdują się już wszystkie kutry rybackie. Po południu dotarł także ostatni prom, który przypłynął ze Szwecji.
W związku ze złymi warunkami atmosferycznymi ze Świnoujścia odwołano promy do szwedzkiego Ystad i Trelleborga. W porcie został Galileusz, który miał wypłynąć do Trelleborga i Jan Śniadecki - ze Świnoujścia do Ystad - poinformował wcześniej na swoich stronach internetowych polski operator promowy Unity Line. Także przedsiębiorstwo armatorskie Polferries odwołało połączenia ze Świnoujścia do Ystad. Anulowano kursy promami Wawel i Baltivia. IMGW: może nastąpić wzrost poziomu wody w Bałtyku
Silny wiatr na Wybrzeżu sprawi, że nastąpić może gwałtowny wzrost poziomu wód Bałtyku - zapowiedzieli w czwartek podczas konferencji prasowej przedstawiciele Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Silny wiatr w Polsce będzie się utrzymywał do soboty.
Jak powiedziała synoptyk IMGW Grażyna Dąbrowska niż, który znajduje się nad Morzem Północnym, przemieści się nad Skandynawię, a następnie nad Bałtyk i kraje nadbałtyckie.
Dzisiejszej nocy wiatr z kierunku południowo-zachodniego i zachodniego będzie miał średnią prędkość 50 km/h, na zachodzie, północy i w centrum - do 65 km/h, w strefie nadmorskiej - do 80 km/h. W porywach osiągnie od 80 do 110 km/h, na Wybrzeżu do 125 km/h. Najgroźniejsza będzie sytuacja w piątek w godzinach porannych - na wybrzeżu porywy mogą osiągać 135 km/h.
Z piątku na sobotę silny wiatr będzie się utrzymywał w północnej części kraju, szczególnie na Wybrzeżu, porywy osiągną 100 km/h. W sobotę przewidywane jest słabnięcie wiatru - w porywach od 60 do 70 km/h na przeważającym obszarze kraju, nad morzem porywy osiągną 70 do 80 km/h.
Według zapowiedzi IMGW przechodzący dzisiejszej nocy nad naszym krajem front atmosferyczny zmieni kierunek wiatru. Najpierw wiatr z kierunku południowo-zachodniego sprawi, że poziom Bałtyku i wód przybrzeżnych się obniży. Później jednak wiatr zacznie wiać z północnego zachodu. - To będzie sytuacja troszkę bardziej niebezpieczna, bo wiatr z tego kierunku zwykle powoduje, że woda z Bałtyku wlewa się do rzek przybrzeżnych - powiedziała Grażyna Dąbrowska.
Oprócz silnego wiatru nastąpi wymiana masy powietrza. - O ile teraz jesteśmy w powietrzu stosunkowo ciepłym, wilgotnym, polarno-morskim, o tyle po przejściu frontu zacznie do nas spływać powietrze zimne i arktyczne. Przyniesie opady deszczu przechodzącego w deszcz ze śniegiem czy śnieg (...) Ta sytuacja będzie miała miejsce już dzisiejszej nocy i obejmie swoim wpływem cały obszar kraju - zaznaczyła Dąbrowska.
Przejście frontu atmosferycznego wpłynie na poziom wód przybrzeżnych - mówiła hydrolog Marianna Sasim. Dzisiejszej nocy przewidywane są znaczne wahania - spadki, a później wyraźny wzrost stanu wody. Instytut prowadzi tzw. osłonę morską wód terytorialnych i odpowiednie władze są informowane o groźnych zjawiskach - powiedziała Sasim. W rejonie Żuław, gdzie poziom wody już jest wysoki, mogą wystąpić lokalne podtopienia. - Nasze informacje docierają do służb zarządzania kryzysowego i to one będą informowały, jak zabezpieczyć się przed zagrożeniami - poinformowała Sasim.
- Chciałem zwrócić uwagę, że to niecodzienne warunki, ale zdarzają się rokrocznie. Każda dorosła osoba już je wielokrotnie obserwowała i zna z doświadczenia - zaznaczył klimatolog Michał Kowalewski. - Nie są potrzebne nadzwyczajne działania, wystarczy zdrowy rozsadek - pogoda nie sprzyja dużej aktywności fizycznej na wolnym powietrzu, a duże i lekkie samochody muszą się liczyć z bocznymi podmuchami wiatru. - Obserwujemy takie zjawiska coraz częściej, choć ich siła pozostaje na podobnym poziomie. To kwestia nie tylko wyższych temperatur, ale szybszego tempa obiegu energii i wody w atmosferze - podkreślił.
Jak zaznaczyła Dąbrowska, w przeszłości na Wybrzeżu zdarzały się wiatry o prędkości w porywach do 40 m/s (144 km/h). Największe odnotowane w naszym kraju prędkości wiatru dotyczyły halnego - 60 do 80 m/s, czyli 216 do 288 km/h.
Ponieważ temperatura w nocy będzie utrzymywać się około zera i wystąpią wartości ujemne, natomiast w ciągu dnia wzrośnie do 2-3 stopni, pokrywa śnieżna będzie się topić, mogą też wystąpić opady marznącego śniegu i oblodzenia, co pogorszy sytuację na drogach. IMGW prognozuje, że na Suwalszczyźnie i w Sudetach nastąpić może przyrost pokrywy śnieżnej do 10 cm. - Mamy do czynienia z sytuacją bardzo dynamiczną, ze zmieniającym się stanem pogody (...) Ale będziemy ją monitorować - zaznaczyła Dąbrowska.
Strażacy ostrzegają przed huraganem
W przypadku silnego huraganowego wiatru należy pozamykać okna, zabezpieczyć lekkie przedmioty znajdujące się na balkonach i parapetach, a w razie podróży samochodem dostosować prędkość do warunków panujących na drogach - podkreślają strażacy i apelują o zachowanie szczególnej ostrożności.
St. kpt. Piotr Cholajda z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej podkreślił w rozmowie, że w związku ze zmieniającym się klimatem w Polsce coraz częściej występują dynamiczne zjawiska pogodowe.
- Te warunki mogą bardzo szybko się zmieniać i nasze wyjście nawet na kilka minut na zewnątrz może być ryzykowne. Wiele osób zaczyna reagować dopiero w momencie, kiedy wiatr jest już zbyt silny i powala konary drzew na drogi. Wtedy ryzykujemy swoim zdrowiem i życiem - powiedział Cholajda.
- Musimy także wziąć pod uwagę sytuację, w której może zabraknąć energii elektrycznej. Jest to bardzo ważne m. in. w przypadku zasilanych prądem urządzeń grzewczych. Jeśli zabraknie prądu, dom bardzo szybko zacznie się wychładzać. Musimy pomyśleć o zapasowym źródle ciepła. Jest to szczególnie ważne w przypadku, gdy w domu są małe dzieci i osoby starsze - powiedział Cholajda.
Przypomniał, że kolejną ważną sprawą jest ostrożne zachowanie podczas podróży samochodem. - Należy pamiętać o dostosowaniu prędkości do warunków panujących na drogach. W przypadku silnego wiatru i opadów deszczu ze śniegiem warunki znacząco pogarszają się. Jeśli można, to należy odłożyć podróż i nie narażać swojego zdrowia - powiedział Cholajda.
Jak dodał, na otwartej przestrzeni jesteśmy narażeni na nagłe podmuchy silnego wiatru. - Nie należy zatrzymywać się pod drzewami, słupami oraz lekkimi konstrukcjami, takimi, jak wiaty przystankowe, które mogą zostać porwane przez wiatr - powiedział Cholajda. Odwołano rejsy do Szwecji
O silnym wietrze, który w nocy z czwartku na piątek może na Wybrzeżu osiągać w porywach nawet 135 km/h, informuje Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Najbardziej zagrożone są woj. pomorskie i zachodniopomorskie. Odwołano promy kursujące z Polski do Szwecji.
W wydanym w czwartek komunikacie rzecznik prasowy MAC Artur Koziołek poinformował, że z prognoz przekazanych przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że w ciągu najbliższych dwóch dni należy spodziewać się silnego wiatru oraz marznących opadów. Według MAC załamanie pogody "może wiązać się z utrudnieniami komunikacyjnymi oraz możliwymi uszkodzeniami napowietrznych linii energetycznych, budynków i infrastruktury".
Najtrudniejsza sytuacja może mieć miejsce na północy kraju. W czwartek po południu na Wybrzeżu porywy wiatru mogą osiągnąć do 120 km/h, a w nocy z czwartku na piątek 135 km/h. Resort informuje, że skutki załamania pogody mogą być najbardziej odczuwalne w woj. pomorskim i zachodniopomorskim, a w drugiej kolejności - w woj. lubuskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim, podlaskim oraz łódzkim.
W związku z pogarszającymi się wciąż na morzu Bałtyckim warunkami pogodowymi szczeciński armator odwołał wszystkie dzisiejsze rejsy statków, poinformowała Aleksandra Wesołowska z Unity Line: - Promy Galileusz, Jan Śniadecki, Gryf, Polonia i Wolin zostają w Świnoujściu. Wolin nie dawno przypłynął do portu, zacumował i kapitan podjął decyzję o pozostaniu. Natomiast prom Kopernik jest w drodze. Walczy z trudną pogodą. Spodziewany jest w Świnoujściu dziś o godzinie 17 i na pewno tu zostanie. PO drugiej stronie, w Szwecji w Ystad pozostał prom Skania.
Promy kołobrzeskiego armatora Polferries są w portach: Wawel w Ystad, Baltivia w Świnoujściu, a Scandinavia w Sztokholmie.
Armatorzy odwołali wszystkie dzisiejsze wyjścia. Jutrzejszy powrót kursów promów uzależniają od poprawy pogody.
Przygotowania związane ze spodziewanym pogorszeniem pogody trwają od czwartku rano w pomorskich portach - poinformował dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Andrzej Królikowski. Zarządcy portów informują właścicieli jednostek pływających o konieczności ich zabezpieczenia - odpowiedniego zacumowania w portach lub ustawienia w pewnej odległości od brzegu tak, by uniknąć zniszczeń wywołanych obijaniem się burt statków o nabrzeże.
Pomorska straż pożarna nie zwiększy w czwartek i piątek obsad w poszczególnych komendach. - Jednak, zgodnie z naszymi regułami, strażacy, którzy mają w te dni wolne, zostali poinformowani, by nie wybierali się w dalsze podróże: w razie potrzeby mogą zostać wezwani do pomocy - powiedział rzecznik pomorskiej straży pożarnej Tadeusz Konkol.
Strażacy apelują: zrezygnujmy z podróży samochodem
O szczególną ostrożność apelują do kierowców drogowcy.- Prosimy o rozważenie zaplanowania podróży w innym terminie, a także rezygnacji z podróży samochodami prywatnymi na rzecz środków komunikacji zbiorowej - napisał w specjalnym komunikacie Piotr Michalski rzecznik prasowy gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Michalski poinformował, że - w związku z mającym nadejść załamaniem pogody Dyrekcja zaplanowała dodatkowe patrole-objazdy dróg krajowych. Podwojono też obsadę Punktu Informacji Drogowej, który zbiera i przesyła dane o aktualnej sytuacji na drogach krajowych w województwie pomorskim.
Biuro prasowe gdańskiego magistratu poinformowało rano, że odwołuje zaplanowane na popołudnie uruchomienie światełek na 25-metrowej choince stojącej na Długim Targu. Nie odbędzie się też uroczystość otwarcia Jarmarku Bożonarodzeniowego na Targu Węglowym.
W Elblągu (Warmińsko-Pomorskie) zmobilizowano 11 drużyn obrony cywilnej. W związku z możliwym wystąpieniem cofki - czyli wpychaniem przez silny wiatr wód z Zalewu Wiślanego do rzeki Elbląg i dalej do Jeziora Drużno - przygotowano worki na piach. Cofka często powoduje w Elblągu i okolicach podtopienia pól; bywa, że woda zalewa piwnice w Elblągu i gospodarstwa rolne np. na Wyspie Nowakowskiej. Wójt gminy i pracownicy odpowiedzialni za zarządzanie kryzysowe w czwartek od rana objeżdżają wały przeciwpowodziowe i spotykają się z mieszkańcami potencjalnie zagrożonych gospodarstw.
Ostrzeżenia dla mieszkańców
Do szkół i przedszkoli w mieście zostały rozwiezione ulotki informujące, jak się należy zachować w przypadku silnego wiatru. - Chcemy, by dzieci przekazały ulotki rodzicom - powiedział Łukasz Mierzejewski z biura prasowego elbląskiego ratusza.
Mieszkańców przed nadchodzącym bardzo silnym wiatrem ostrzegły władze Białegostoku. Szef Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Marian Maciejewski powiedział, że prognozowany jest wiatr w porywach do 120 km/h, a takiego w Białymstoku dotąd nie odnotowano.
Taka sytuacja w regionie ma utrzymać się od godz. 20 w czwartek do 12 w sobotę. Maciejewski zaapelował do mieszkańców, by w tym czasie jak najmniej wychodzili z domów, a także by nie wyjeżdżali samochodami, jeśli mogą z tego zrezygnować, bo mogą być korki, a to utrudni także działania służbom, np. straży pożarnej. Zwrócił też uwagę, by te instytucje, które wymagają stałej dostawy prądu, sprawdziły agregaty prądotwórcze, czy są gotowe do użycia w razie awarii energetycznych.
W woj. lubuskim wiatr może osiągać w porywach prędkość do 110 km/h. Służby energetyczne są przygotowane do interwencji w razie ewentualnych awarii, w gotowości jest także państwowa i ochotnicza Straż Pożarna.
Służby przypominają, aby podczas najsilniejszych wiatrów nie pozostawiać pojazdów pod drzewami, w miarę możliwości unikać podróżowania czy też spacerów. Należy także usunąć z balkonów czy parapetów przedmioty, które mogą zostać porwane przez wiatr i np. zranić kogoś w głowę.
Huraganowe wiatry paraliżują Europę Północną
Huraganowe wiatry sparaliżowały w czwartek znaczne obszary Wielkiej Brytanii, poważnie skomplikowały komunikację w południowej Skandynawii, w Niemczech i w Holandii. Wiatr pozrywał w wielu miejscach linie energetyczne. Gwałtownie wzrosło zagrożenie powodziowe.
Ze wschodniego wybrzeża Anglii ewakuowano ok. 10 tys. ludzi w obawie przed największymi falami pływowymi od 60 lat. Na Tamizie zamknięto tamtejszą barierę - ogromne metalowe płyty mające chronić Londyn przed pchanymi przez huragan masami wody.
Prędkość wiatru dochodziła w Wielkiej Brytanii do 140 km na godzinę. Były dwie ofiary śmiertelne - kierowca ciężarówki, która w Szkocji przewróciła się i zderzyła z innymi pojazdami, oraz mężczyzna uderzony powalonym przez wiatr drzewem w środkowej Anglii.
Ponad 100 tysięcy domów w Wielkiej Brytanii, w tym 80 tys. w Szkocji, zostało pozbawionych energii elektrycznej. Ewakuowano personel z platform wydobywczych ropy naftowej na Morzu Północnym.
W Niemczech na bezpośrednie uderzenie orkanu, nazwanego w tym kraju Xaver, przygotowywał się zwłaszcza Hamburg. Zamknięto tam wiele szkół, nieczynne były bożonarodzeniowe jarmarki, odwołano wszystkie loty z tamtejszego lotniska, wstrzymano komunikację promową z wyspami na Morzu Północnym. Część zakładów produkcyjnych dała pracownikom wolne, aby mogli przygotować się na atak Xavera.
Zajęcia szkolne odwołano także w innych miastach północnych Niemiec.
Hamburg musi nastawić się na trzy, a może nawet cztery fale powodziowe. Najwyższy poziom woda osiągnie o godz. 6 w piątek. Władze miasta obawiają się, że jego część, w której znajdują się spichlerze oraz port, może znaleźć się pod wodą.
Niemieckie media porównują siłę Xavera do orkanu z 1962 roku, który spustoszył niemieckie wybrzeże. W wyniku potężnej fali powodziowej, która przerwała wówczas wały, tylko w Hamburgu zginęło ponad 300 osób, a wiele tysięcy mieszkańców utraciło cały dobytek. Eksperci podkreślają jednak, że od tego czasu zabezpieczenia przeciwpowodziowe zostały rozbudowane i unowocześnione.
W Danii kolej DSB wstrzymała kursowanie wszystkich pociągów, zamknięto wiele mostów, promy pozostały w portach. Odwołano wiele lotów z i do Kopenhagi. Pogoda poważnie skomplikowała też komunikację lotniczą w Norwegii. W Holandii nie kursowały pociągi, a amsterdamskie lotnisko Schiphol odwołało 50 lotów.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">