Minister nie ugryzł się w język. "Ich zachowanie jest hucpą"
Prawo i Sprawiedliwość atakuje TVN za reportaż o Janie Pawle II. Czy w kampanii wyborczej PiS chce toczyć wojnę z mediami? - W warunkach demokracji, kiedy o władzy decyduje to, jak ludzie głosują, a to zależy od ich obrazu rzeczywistości, to media są pierwszą władzą, a nie czwartą. Media nie powinny kłamać ani atakować podstawowych rzeczy dla wspólnoty - komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wiceminister Marcin Horała. - Przykładem operacja "śluza" i atak na polskie granice (...). Myślę, że obydwie telewizje zasadniczo przekazują prawdę (TVP i TVN - red.), tylko to kwestia kontekstów - przekonywał. - Niektórzy mówią, że chcemy zrobić z papieża partyjny totem. Jeżeli przez chwilę uznamy, że tutaj jest niecny plan PiS, to ten cały plan ległby w gruzach, gdyby PO poparła w Sejmie uchwałę upamiętniającą Jana Pawła II. Ich (PO - red.) zachowanie jest hucpą, bo chcą wysłać Agnieszkę Pomaską do Gdańska, do elektoratu LGBTQ, a posła Kazimierza Plocke, Kaszuba z Pucka, wysłać na Dzień Papieski. Wszyscy mogli jednoznacznie powiedzieć, że Jan Paweł II był ważną postacią w historii. Nie byłoby tematu partyjnego, tylko temat jednoczący Polaków - dodał.