Horror na wakacjach w Chorwacji. Z własnej winy spędził je na lotnisku
Wymarzone wakacje zamieniły się w koszmar. David Chadwick przez pomyłkę posłużył się paszportem swojej pasierbicy. Co ciekawe, udało mu się przejść kontrolę paszportową na lotnisku w Manchesterze. Problemy zaczęły się po przylocie do Chorwacji, a on na własnej skórze doświadczył tego, że postać grana przez Toma Hanksa w filmie "Terminal".
57-letni David Chadwick podróżujący ze swoją 46-letnią żoną Alison został zatrzymany na lotnisku w Zagrzebiu. Wyszło na jaw, że mężczyzna zamiast swojego paszportu zabrał dokument swojej pasierbicy - 21-letniej Katherine. Służby graniczne nie wpuściły zaskoczonego Brytyjczyka do Chorwacji. Zamiast wymarzonych wakacji przesiedział pięć dni na lotnisku w oczekiwaniu na lot powrotny linią Ryanair.
- Akceptuję to, że po części jest to moja wina, ponieważ zabrałem zły paszport, ale to trudne do wyobrażenia, że po tym, co się wydarzyło 11 września w Nowym Jorku, pozwolono mi wejść na pokład samolotu z paszportem z kobiecym imieniem i zdjęciem mojej córki - powiedział brytyjskim mediom.
Wycieczka do Chorwacji miała być dla małżeństwa pierwszą od czasów pandemii. David na co dzień pracuje jako starszy menadżer kliniczny w międzynarodowej firmie, a Alison jako pielęgniarka. W czasie pandemii niestrudzenie pracowali, by w końcu mieć możliwość skorzystania z wypoczynku.
- Byłem zszokowany i zawstydzony w tym samym czasie. Nigdy nie miałem w bagażu podręcznym niewłaściwych rzeczy, zawsze posiadałem właściwą dokumentację. Nie mogłem uwierzyć, że przytrafiło mi się coś takiego. Myślę, że nasze twarze mówiły wszystko - powiedział. - Potrzebowaliśmy przerwy. Żona jest pielęgniarką, która pracowała przez całą pandemię, a ja zajmowałem się badaniami klinicznymi. Zamiast wakacji spędziłem pięć dni w lotniskowym areszcie.
Pan Chadwick popełnił błąd, gdy w poranek w dniu lotu zabrał z szuflady dwa paszporty bez uprzedniego ich sprawdzania. Nie zdawał sobie sprawy, że wziął paszport żony oraz jej córki, podczas gdy jego własny dokument cały czas znajdował się w torbie na laptopa. Został tam po podróży służbowej, którą odbył dwa tygodnie wcześniej. Mężczyzna musiał zostać na lotnisku, z kolei jego żona przeszła odprawę paszportową i spędziła pięć dni w zarezerwowanym wcześniej Airbnb.
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych pozostawało w kontakcie z chorwacką policją. Zabezpieczono dokumentację awaryjną, ponieważ mężczyzna nie miał możliwości odebrania dokumentów z ambasady osobiście. Początkowe chorwackie władze próbowały zarezerwować pechowemu pasażerowi lot powrotny do domu, jednak żadna linia nie chciała przyjąć pasażera bez paszportu. Ostatecznie musiał czekać pięć dni na sukces. Został zabrany z powrotem do Wielkiej Brytanii przez tego samego przewoźnika, który realizował pierwszą podróż.
Głos w sprawie niefortunnej sytuacji zabrali również przedstawiciele linii Ryanair, która realizowała podróż z Manchesteru do Zagrzebia i wpuściła pasażera z niewłaściwym paszportem. "Ten pasażer został zatrzymany przez władze chorwackie po locie z Manchesteru za podróżowanie z niewłaściwym paszportem. Obowiązkiem każdego pasażera jest upewnienie się przed podróżą, że posiada prawidłowy i ważny paszport. Nasi agenci obsługi lotniskowej nieprawidłowo wpuścili tego pasażera na pokład. Skontaktowaliśmy się z naszymi agentami z Manchesteru aby upewnić się, że taki błąd już nigdy więcej się nie powtórzy" - napisano.
- Jestem bardzo rozczarowany, że nie miałem okazji zobaczyć tego pięknego kraju - powiedział pechowy pasażer cytowany przez "Daily Mail". - Moja nieostrożność sprawiła, że niektórzy musieli się przeze mnie martwić. Żona musiała spędzić te pięć dni rozłąki na własną rękę. Używaliśmy notatek głosowych i WhatsApp do komunikowania się. Nie mogliśmy normalnie rozmawiać, bo byliśmy oboje za bardzo zestresowani tą sytuacją. Moja pasierbica była bardzo zaniepokojona, kiedy dowiedziała się, że jej mama jest w nieznanym kraju, a ojczym w celi. To nie jest rodzaj presji, jaką kiedykolwiek chcielibyście nałożyć na 21-latkę. Na pewno wrócę do Chorwacji w przyszłości. Następnym razem upewnię się, że mam właściwy paszport.