Hołownia uderza w PiS. "Tłuste koty źle zrozumiały mój apel"
Mimo wysokich strat notowanych przez Grupę Azoty członkowie zarządu otrzymali wysokie nagrody. Szymon Hołownia zabrał głos w sprawie. - Tłuste koty źle zrozumiały mój apel - powiedział lider Polski 2050.
Posłanka KO Marta Wcisło poinformowała, że Grupa Azoty w ostatnich miesiącach odnotowała kilka milionów straty. Mimo to członkowie zarządu otrzymali sowite nagrody. Parlamentarzystka podkreśliła, że "przyznali je sobie po wyborach, więc przed wyborami było cicho".
W piątek na antenie TVN24 sprawę skomentował Szymon Hołownia. - Tłuste koty źle zrozumiały mój apel, żeby pakowały swoje kuwety. Miały zapakować i uciekać, a pakują pieniądze - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To skandaliczne i nikczemne". Mocne słowa o relacjach z Ukrainą
- Oni mają czas, żeby się ostatecznie skompromitować. Myśmy czekali osiem lat. Poczekamy jeszcze dwa miesiące. Natomiast teraz obserwujemy dokładnie to z jakiego powodu ludzie głosowali przeciwko nim w tych wyborach - oświadczył Hołownia.
Polityk wskazał, że w najbliższym czasie obóz rządzący "będzie organizować festiwale nepotyzmu". - Będziemy mieli festiwale przekrętów, które będą robić - oznajmił.
- Ale to dobrze, że ludzie zobaczą z kim mamy do czynienia. Że to po prostu banda nepotów i złodziei, którzy okradali ludzi, a nie klasę polityczną. Zapewniam, że to wszystko będzie rozliczone - zastrzegł.
Mocna zapowiedź Hołowni. "Rozliczymy ich do ostatniej złotówki"
Lider Polski 2050 wskazał też, że w drafcie (projekcie - przyp. red.) umowy koalicyjnej Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy "znajdują się paragrafy, które mówią o tym, jak władza, która odchodzi zostanie rozliczona do ostatniej złotówki i podpisu".
- Nie zobaczycie państwa, która będzie z pianą na ustach i obłędem w oczach ganiało i robiło zemstę, ale zobaczycie państwo, które upomni się o każdą złotówkę, która została sprzeniewierzona w spółkach skarbu państwa albo w instytucjach rządowych bądź zależnych od rządu - podsumował.
Źródło: TVN24