Hołownia skomentował zatrzymanie syna Banasia. "Metody paramafijne"
Prokuratura chce uchylenia immunitetu szefa NIK Mariana Banasia. Śledczy zatrzymali też jego syna Jakuba. - Rewolucja pożera własne dzieci - skomentował to Szymon Hołownia.
23.07.2021 21:25
Jakub Banaś - syn prezesa NIK oraz jego doradca społeczny - został zatrzymany w piątek o 13:30 na lotnisku Kraków-Balice. Ma on usłyszeć siedem zarzutów, które - jak podkreślają śledczy - dotyczą możliwych oszustw i wyłudzeń.
Niespełna godzinę później Prokuratura Krajowa wystąpiła do Marszałek Sejmu o uchylenie immunitetu prezesowi Najwyższej Izby Kontroli, któremu śledczy chcą postawić kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych.
Zobacz także: Banaś na wojnie z PiS. "Kaczyński zapłaci za błąd"
"Banaś jest bohaterem opozycji"
W Polsat News odniósł się do tego Szymon Hołownia. - Rewolucja pożera własne dzieci - ocenił.
- Dobrze pamiętam te wszystkie zachwyty nad Marianem Banasiem, nad kryształowym człowiekiem, który kulom i opozycji się nie kłaniał, pamiętam wnioski opozycji, która składała je na Banasia. Teraz prokuratura postanowiła je poważnie potraktować, a Marian Banaś jest teraz bohaterem po stronie opozycji - powiedział lider Polska 2050.
Szymon Hołownia ocenił, że zatrzymanie Jakuba Banasia na lotnisku to akt pokazowy, który nie jest konieczny w sytuacji, gdy zatrzymany "wiadomo gdzie mieszka, stawia się na wezwania i pytania". - To zrobienie cyrku w świetle fleszy, by upokorzyć i pokazać, kto tu rządzi. To metody paramafijne, ale oni tacy właśnie są - ocenił polityk opozycji.
"Jasna strona mocy"
Szymon Hołownia wskazał również, że "zalecałby, żeby nie głosować za uchyleniem immunitetu Marianowi Banasiowi, bo ma ona kontekst polityczny". - Do samego Mariana Banasia mam stosunek co najmniej ambiwalentny. Faktem natomiast jest, że podległa mu NIK, kiedy Banaś zdecydował się, przynajmniej ze względów taktycznych, przejść na jasną stronę mocy, naświetla wiele rzeczy, i zwraca na nie uwagę - podkreślił lider Polska 2050.
Jak zaznaczył, "NIK to jest maszyna, która nie składa się wyłącznie ze swojego szefa, tylko to są często kontrolerzy z bardzo dużym stażem i doświadczeniem, którzy wnikają głęboko w sprawy". - Jeżeli nie blokuje im się możliwości działania, a z przyczyn prawdopodobnie taktycznych Banaś nie zablokował im tej możliwości, to dowiadujemy się takich rzeczy, jak dowiedzieliśmy się o stanie finansów publicznych czy nieprawdopodobnie szybkim wzroście zadłużenia - powiedział Hołownia.
- Stan finansów zaczyna z żółtego wchodzić na czerwone pole i Marian Banaś o tym głośno mówi, a to nie pasuje do historii Kaczyńskiemu i spółce - dodał.
Zobacz także: Marian Banaś wydaje oświadczenie po zatrzymaniu syna
Źródło: Polsat News