"Historycznie kontrowersyjne" słowa Andrzeja Dudy. Niemcy reagują
Echa kontrowersyjnej wypowiedzi prezydenta, w której porównał UE do zaborów, wyszły już poza Polskę. Zareagował jeden z niemieckich portali.
Chodzi o przemówienie Andrzeja Dudy w Kamiennej Górze. Prezydent nawiązywał do obchodzonego w tym roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. - Często ludzie mówią nam: po co nam Polska? Unia Europejska jest najważniejsza. To niech sobie przypomną te 123 lata zaborów (...) Gdzieś daleko, w odległych stolicach, decyduje się o naszych sprawach, to tam zabiera się pieniądze, które my wypracowujemy i tak naprawdę pracujemy na rachunek innych - mówił Duda. Wypowiedź wywołała w Polsce falę komentarzy.
Okazuje się jednak, że nie tylko. Niemiecki portal spiegel.de poświęcił przemówieniu Dudy odrębny artykuł. W tekście czytamy m.in., że "kurs nacjonalistyczny Polski się nasila", "głowa państwa ostro skrytykowała Europę" i że Andrzej Duda dokonał "historycznie kontrowersyjnego porównania".
Niemcy zarzucają też prezydentowi hipokryzję. Przypominają, że Polska jest największym beneficjentem unijnych dotacji, które wynoszą około dziesięciu miliardów euro rocznie.
Spiegel.de zwraca też uwagę, że Polska nie od dziś jest języczkiem uwagi unijnych instytucji. Jako przykład podaje to, jak Komisja Europejska widzi reformę sądownictwa w Polsce. W ocenie KE zagraża ona podstawowym wartościom - w szczególności niezależności sądownictwa.