Osłabiona, ale wciąż groźna
Osamę bin Ladena formalnie zastąpił widoczny na zdjęciu Egipcjanin Ajman az-Zawahiri, ale wydaje się, że Al-Kaidzie, która wciąż pozostaje siatką luźno powiązanych ze sobą komórek i lokalnych ugrupowań, daleko do dawnej potęgi.
Śmierć Osamy była propagandowym ciosem w organizację, ale najbardziej osłabiły ją ataki amerykańskich samolotów bezzałogowych w Pakistanie, Jemenie i Rogu Afryki, w wyniku których ginęli jej przywódcy. Tak przynajmniej twierdzą zachodni analitycy.
Ostatnie miesiące pokazały jednak, że Al-Kaida - wbrew oczekiwaniom wielu na Zachodzie - żyje, działa i ma się wciąż dobrze. Na mapie aktywności regionalnych struktur tej organizacji, pojawiły się dwa nowe elementy - Al-Kaida Półwyspu Synaj oraz Al-Kaida Afryki Wschodniej, w którą przekształcił się somalijski ruch islamistyczny al-Szabaab. Wszystko wskazuje więc na to, że najgroźniejsza organizacja terrorystyczna na świecie nie została całkowicie rozbita i może znów uderzyć w serce Zachodu.
(wp.pl/tbe)