Hermeliński: Bodnara zastąpi figurant PiS. To niebezpieczne i wbrew Konstytucji
- W miejsce ustępującego Adama Bodnara PiS może wybrać figuranta, który będzie tymczasowo pełnił funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich. To niebezpieczne, bo taka osoba będzie mieć mocno okrojone kompetencje - powiedział WP były szef PKW Wojciech Hermeliński. Podkreślił, że wybór RPO z pominięciem Senatu byłby niekonstytucyjny.
Trybunał Konstytucyjny ogłosił w czwartek, że przepis pozwalający pełnić obowiązki Rzecznikowi Praw Obywatelskich po zakończeniu kadencji, do czasu objęcia stanowiska przez jego następcę, jest niekonstytucyjny. Jak podkreślił TK, wyrok wejdzie w życie po upływie trzech miesięcy od opublikowania go w Dzienniku Ustaw.
Poseł PiS Marek Ast mówił po wydaniu wyroku, że Trybunału Konstytucyjnego zostawił ustawodawcy trzy miesiące na uregulowanie tego niekonstytucyjnego stanu. Z kolei poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS) oświadczył, że orzeczenie TK uważa za właściwe.
- Jak słuchałem wypowiedzi posłów Asta i Mularczyka, to oni w zasadzie w ogóle nie sądzili, że te trzy miesiące mają służyć na wybór Rzecznika Praw Obywatelskich, tylko te trzy miesiąc mają służyć parlamentowi na przygotowanie jakiejś ustawy, która powoła jakiegoś - no niestety trzeba to tak nazwać - komisarza czy jakiegoś 'quasi-rzecznika'. Ja uważam, że jest to bardzo niebezpieczne - powiedział WP Hermeliński.
Wyrok TK ws. RPO. Głos zabrał Stanisław Piotrowicz
Podkreślił, że zgodnie z Konstytucją, RPO jest wybierany przez Sejm w porozumieniu z Senatem. - Nie ma w Konstytucji mowy, że ktoś miałby wchodzić w miejsce Rzecznika i być 'quasi-rzecznikiem' - dodał.
Zdaniem Hermelińskiego, jakikolwiek kandydat wybrany w miejsce RPO z pominięciem Sejmu i Senatu, będzie wybrany wbrew ustawie zasadniczej.
Jak dodał były szef PKW, gdyby w miejsce Rzecznika Praw Obywatelskich wybrano osobę pełniącą rolę komisarza - o takiej możliwości, zdaniem Hermelińskiego, sygnalizował poseł Ast - to taka osoba miałaby znacznie mniejsze kompetencje od RPO wybranego zgodnie z procedurą opisaną w Konstytucji.
"Figurant bez istotnych kompetencji"
- Może być to jakiś figurant, tymczasowo pełniący funkcję, któremu się zostawi prawo do przyjmowania skarg od obywateli, będzie mógł żądać wyjaśnień od różnych organów, ale tych istotnych, mocnych kompetencji jakie ma RPO zgodnie z ustawą, może zabraknąć - podkreślił Hermeliński.
Wśród takich kompetencji wymienił prawo Rzecznika Praw Obywatelskich do domagania się wszczęcia postępowania przygotowawczego, uczestniczenia w postępowaniu cywilnym na prawach prokuratora, możliwość wnoszenia kasacji do prawomocnych wyroków sądu czy złożenia wniosku do Sądu Najwyższego o wydanie uchwały interpretacyjnej.
- Gdyby taka osoba została wybrana, to jest to przede wszystkim niebezpieczne dla obywateli, bo artykuł Konstytucji, który mówi, że każdy może zwrócić się do Rzecznika z prośbą o ochronę jego praw i wolności, byłby martwy, bo 'quasi-rzecznik' miałby do tego za małe uprawnienia - powiedział Hermeliński.
Postępowanie w sprawie RPO zostało zainicjowane przez posłów PiS wnioskiem, który trafił do Trybunału w połowie września ub.r. Chodziło o zbadanie konstytucyjności ustawowego przedłużenia pięcioletniej kadencji RPO w sytuacji, gdy upłynie jego kadencja, a następca nie zostanie wybrany. Kadencja dotychczasowego RPO Adama Bodnara upłynęła 9 września ub.r.
Przeczytaj także: