Hausner: 3 warianty ograniczeń i co na to RPO
Minister pracy Jerzy Hausner podkreślił, że jego propozycje ograniczania zatrudniania emerytów i rencistów są poszukiwaniem rozsądnego rozwiązania problemu bezrobocia. Minister rozważa trzy warianty tych ograniczeń: zakaz łączenia świadczeń przedemerytalnych, emerytalnych i rentowych z pracą zarobkową, zaostrzenie kryteriów dochodowych oraz nawet dziesięciokrotne zwiększenie składki, jaką za pracującego emeryta czy rencistę odprowadza się do Funduszu Pracy.
06.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Andrzej Zoll odniósł się z rezerwą do tego pomysłu. Jego zdaniem, projekt ministra pracy, zakładający odebranie lub ograniczenie dostępu do rynku pracy emerytom i rencistom ze względu na rosnące bezrobocie, wymaga dyskusji i dokładnego przemyślenia. Problem - zdaniem rzecznika - dotyczy zakresu praw obywatelskich.
Jerzy Hausner podkreślił, że z jednej strony mamy 3 mln 200 tys. bezrobotnych, z drugiej zaś milion 100 tys. emerytów i rencistów, którzy uzyskują dodatkowe dochody. 40% absolwentów szkół ma natomiast - jego zdaniem - nikłe szanse na znalezienie pierwszej pracy. Dlatego też nie można udawać, że tego problemu społecznego nie ma - zaznaczył minister. Ostateczną decyzję w sprawie moich propozycji podejmie parlament - dodał.
W opinii przewodniczącego OPZZ Macieja Manickiego, projekt ministra Hausnera jest godny rozważenia, gdyż jest duża grupa emerytów, którzy przy wysokich świadczeniach otrzymują wysokie dodatkowe dochody. Z drugiej zaś strony świadczenia bardzo wielu emerytów i rencistów "są głodowe". Dlatego też w stosunku do tej drugiej grupy nie można stosować takich rozwiązań - zaznaczył Manicki.
Podobnie problem ten widzi szef "Solidarności", Marian Krzeklewski. Zwrócił on uwagę, że wielu byłych fukcjonariuszy PRL-u ma bardzo wysokie świadczenia i jednocześnie zajmuje lukratywne etaty.
Z kolei pracodawcy uważają, że propozycje ministra Hausnera są do przyjęcia. Marek Goliszewski z Business Centre Club podkreślił, że w przypadku emerytów to pracodawca powinien podjąć decyzję, czy chce ich zatrudniać czy nie. Natomiast w przypadku osób pobierających świadczenia przedemerytalne pomysł ministra jest - zdaniem Marka Goliszewskiego - godny wprowadzenia. (an)