"Hattrick" Jarosława Kaczyńskiego. Pracowały nad nim w tajemnicy trzy osoby
Przedstawiony przez Jarosława Kaczyńskiego na konwencji partii w Lublinie program na wybory parlamentarne, zaskoczył nie tylko polityków opozycji. Z medialnych informacji wynika, że zdumieni byli także politycy PiS. Program był bowiem przygotowywany w tajemnicy, a jego szczegóły znało tylko kilka osób.
Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza" nad programem pracowali w tajemnicy prezes Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Piotr Gliński. Tzw. hattrick Kaczyńskiego miał przyciągnąć do głosowania na PiS trzy grupy: rolników, emerytów i osoby o niewielkich zarobkach.
Dlaczego wybrano właśnie te trzy grupy? Z informacji dziennika wynika, że wskazały na nie wyniki przeprowadzonego na zlecenie PiS badania. Okazało się, że jeśli partia ich nie zmobilizuje do głosowania, to może nie utrzymać się przy władzy.
Swoje propozycje programowe mogli zgłosić liderzy Porozumienia - Jarosław Gowin i Solidarnej Polski - Zbigniew Ziobro - czytamy w "GW". Ale szczegóły programu poznali dopiero tuż przed konwencją w Lublinie. "Nawet ludzie ze sztabu wyborczego znali tylko hasła, pełną wiedzę mieli jedynie szef kampanii wyborczej Joachim Brudziński i była premier Beata Szydło" - czytamy w "GW".
Zobacz także: Kaczyński mówił o rodzinie. Sikorski wspomniał o bratanicy PiS
Skąd taka tajemnica? Jak wynika z informacji "GW" Kaczyński bał się, że informacje mogą przecieknąć do mediów.
Podczas konwencji nie przedstawiono źródeł finansowania "hattricka Kaczyńskiego". - Taka decyzja zapadła w sztabie wyborczym, że szczegóły mają być przedstawiane na konwencjach regionalnych. Raz, by podtrzymać zainteresowanie, a dwa, by móc je dopracować - opowiada "GW" działacz PiS.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"