Happening przed tęczą na pl. Zbawiciela
Zaczęli się całować w centrum miasta - zobacz zdjęcia
Tęcza spłonęła w czasie Marszu Niepodległości
Ok. 300 osób całowało się na pl. Zbawiciela w Warszawie pod konstrukcją tęczy, spalonej podczas Marszu Niepodległości. Poprzez okazanie uczuć organizatorzy chcieli pokazać "dobre wzorce, które będą przyczyniały się do szerzenia ciepłych emocji".
Natalia Dobber powiedziała, że na pomysł akcji wpadła razem z koleżanką w momencie, gdy zobaczyły w telewizji płonącą tęczę w centrum Warszawy. Spontanicznie chciały iść tam od razu na miejsce i pokazać, że to nie jest odpowiedni sposób na załatwianie spraw. Stąd pomysł na ostudzenie umysłów poprzez całowanie.
Tęcza na placu Zbawiciela spłonęła podczas poniedziałkowego Marszu Niepodległości. Podobne incydenty zdarzały się już wcześniej. Od wtorku na Plac Zbawiciela przychodzą ludzie, którzy spontanicznie wkładają kolorowe kwiaty w stalową konstrukcję tęczy.
(IAR,PAP,pg)