"Hamas nas oszukał". Netanjahu chce przyspieszyć ofensywę w Gazie
Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił przyspieszenie ofensywy w Strefie Gazy, aby zakończyć wojnę "tak szybko, jak to możliwe". Jego zdaniem Hamas nie jest zainteresowany rozejmem, dlatego jedynym rozwiązaniem jest militarne pokonanie organizacji terrorystycznej.
Co musisz wiedzieć?
- Nowa ofensywa: Premier Netanjahu zapowiedział przyspieszenie działań militarnych w Strefie Gazy, wskazując na brak chęci Hamasu do zawarcia rozejmu.
- Krytyka międzynarodowa: Decyzja o intensyfikacji działań spotkała się z krytyką zarówno wewnątrz Izraela, jak i na świecie, w związku z obawami o los cywilów.
- Trwający konflikt: Wojna w Strefie Gazy trwa od października 2023 r., a liczba ofiar po obu stronach jest ogromna.
Dlaczego Izrael przyspiesza ofensywę?
Premier Benjamin Netanjahu podczas drugiej tego dnia konferencji prasowej podkreślił, że Hamas nie jest zainteresowany rozejmem, co zmusza Izrael do przyspieszenia działań militarnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kuriozalna próba przekroczenia granicy. Nielegalni migranci nagrani
- Jestem zdecydowany zakończyć wojnę naszym zwycięstwem (...), chcę zakończyć tę wojnę tak szybko, jak to możliwe. Dlatego poleciłem wojsku przyspieszyć harmonogram przejmowania kontroli nad miastem Gaza - ogłosił Netanjahu. Decyzja ta jest odpowiedzią na brak postępów w negocjacjach z Hamasem.
Izraelski gabinet bezpieczeństwa zatwierdził plan zajęcia miasta Gazy, co oznacza intensyfikację działań wojennych. Mimo że premier nie podał dokładnej daty rozpoczęcia nowej kampanii, podkreślił, że celem jest "wyzwolenie" Gazy i zniszczenie batalionów Hamasu.
Przeczytaj także: "Wojna się nie skończyła". Niepokojące doniesienia z Iranu
Jakie są reakcje na nową ofensywę?
Decyzja o przyspieszeniu ofensywy spotkała się z krytyką na arenie międzynarodowej. Wiele państw wyraziło obawy o pogorszenie sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy.
- Po miesiącach bezowocnych negocjacji stało się oczywiste, że Hamas po prostu nie jest zainteresowany porozumieniem - powiedział Netanjahu. Wyjaśnił, że palestyńska organizacja obstawała przy niemożliwych do realizacji żądaniach, jak np. całkowite wycofanie się Izraela ze Strefy Gazy, co pozwoliłoby na przemyt broni. - To oznaczałoby kapitulację, żaden odpowiedzialny rząd by się na to nie zgodził, z pewnością ja też tego nie zaakceptuję - zaznaczył izraelski przywódca.
Przeczytaj także: Netanjahu: Izrael musi pokonać Hamas, by wyzwolić Gazę
- Hamas nas oszukał, dlatego doszedłem do wniosku, że jedynym sposobem na uwolnienie wszystkich zakładników jest jego pokonanie - ocenił Netanjahu. Premier podkreślił, że decyzja została podjęta mimo "ogromnych nacisków z kraju i z zagranicy, by zatrzymać wojnę".
Wojna w Strefie Gazy trwa od października 2023 r., gdy rządzący tym terytorium Hamas napadł na południe Izraela, zabijając około 1200 osób i porywając 251. Od tego czasu w izraelskim odwecie zginęło ponad 61,3 tys. Palestyńczyków. W zrujnowanej wojną Strefie Gazy pogłębia się kryzys humanitarny, a lokalne ministerstwo zdrowia informuje o kolejnych ofiarach głodu i niedożywienia.