Hajnówka. Jest wyrok za śmiertelne pobicie bezdomnego
Sąd Apelacyjny w Białymstoku ogłosił w poniedziałek wyrok w sprawie bruatalngo pobicia w Hajnówce. Skazany mężczyzna najpierw skatował bezdomnego a następnie wrzucił go do pomieszczenia pod podłogą, gdzie ten zmarł w skutek odniesionych obrażeń.
Poniedziałkowa decyzja Sądu Apelacyjnego oznacza, że w mocy utrzymany zostanie pierwotny wyrok w tej sprawie. Sąd odrzucił odwołanie prokuratury, która zarzucała oskarżonemu zabójstwo i domagała się dla niego 25 lat pozbawienia wolności. Obrońcy skazanego chcieli natomiast złagodzenia wymiaru kary.
Kłótnia zakończona śmiercią
Do pobicia doszło półtora roku temu w pustostanie w Hajnówce. Przebywały tam cztery osoby bezdomne i spożywały alkohol. Między uczestnikami libacji doszło do kłótni, której przyczyną były najprawdopodobniej niejasności przy rozliczeniach finansowych. Jeden z mężczyzn miał rzekomo nie dołożyć się do zakupów. Kiedy fakt ów wyszedł na jaw inny mężczyzna rzucił się na niego z metalową rurką i dotkliwie pobił, po czym zamknął w piwnicy. Obrażenia okazały się śmiertelne.
Powiadomiona o zajściu policja, po przybyciu na miejsce zatrzymała dwie osoby, trzeci z uczestników libacji uciekł, ale został schwytany następnego dnia w Hajnówce. Zarzuty postawiono wszystkim trzem zatrzymanym, ale najcięższe usłyszał sprawca pobicia, którego poza zabójstwem oskarżono także o bezprawne pozbawienie wolności i nieudzielenie pomocy poszkodowanemu.
W pierwszej instancji Sąd Okręgowy w Białymstoku po zapoznaniu się z materiałem dowodowym uznał, że doszło do pobicia ze skutkiem śmiertelnym, a nie do zabójstwa, jak twierdziła prokuratura. Poniedziałkowa decyzja Sądu Apelacyjnego oznacza zgodę z oceną zajścia przez sąd niższej instancji.