Hugh Heffner
Założyciel "Playboy'a" od dziecka był piekielnie inteligentny. Niewykluczone, że właśnie dlatego armia postanowiła wykorzystać jego talenty inaczej niż rzucając go na front. Hefner spędził dwa lata (1944-1946) pracując w wojskowej gazecie. Tam po raz pierwszy zetknął się z zawodowym dziennikarstwem. Oprócz pisania, zajmował się również rysunkami satyrycznymi.
Jest kolejną osobą w zestawieniu, która po opuszczeniu armii mogła zacząć studia wyższe dzięki G. I. Bill. W dwa lata zdobył licencjat z psychologii i ukończył kursy artystyczne. Przez kilka lat pracował dla innych aż, postawił wszystko na jedną kartę, zapożyczył się i w 1953 roku wszedł na rynek wydawniczy z "Playboy'em".
Nie wiadomo, jaki wpływ na Hefnera miał pobyt w wojsku, ale wiadomo, jaki wpływ wywierają playmates na morale amerykańskich żołnierzy. W Wietnamie Amerykanów odwiedzała Jo Collins (dziewczyna roku 1965), podczas I wojny w Zatoce Perskiej playmates wymieniały z żołnierzami korespondencję, a w pierwszych latach walk w ramach wojny z terroryzmem pisały do żołnierzy e-maile. Dowódcy chwalili te akcje, tłumacząc, że dzięki temu rośnie morale podwładnych.
Na zdjęciu: Hugh Hefner w otoczeniu playmates (15 maja 2010 roku w Las Vegas).