Gwiazda Zełenskiego przygasa? "Dużo skromniejsza wizyta"
Wizyta prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Stanach Zjednoczonych wywołała oburzenie wśród niektórych republikanów. Politycy zarzucają Zełenskiemu ingerencję w amerykańską politykę wyborczą - informuje w piątek "The Washington Post". Z kolei "The New York Times" stwierdza, że "gwiazda Zełenskiego przygasa".
27.09.2024 | aktual.: 27.09.2024 13:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, wzywając prezydent Joe Bidena do umożliwienia szerszego zastosowania amerykańskiej broni, zanurzył się w podziałach międzypartyjnych w sprawie wojny w Ukrainie na kilka tygodni przed wyborami" - pisze "The Washington Post".
Amerykański dziennik zwraca uwagę, że podróż Zełenskiego do USA spotkała się z niezadowoleniem wśród Partii Republikańskiej. Główną przyczyną negatywnych reakcji była wypowiedź ukraińskiego prezydenta w wywiadzie dla "New Yorkera", gdzie stwierdził, że kandydat republikanów na wiceprezydenta J.D. Vance jest "zbyt radykalny". Dodatkową kontrowersję wywołało spotkanie Zełenskiego z demokratycznym gubernatorem Joshem Shapiro w fabryce amunicji w Pensylwanii - kluczowym stanie w nadchodzących wyborach.
Amerykański dziennik przypomniał, że takie stany jak Pensylwania, Michigan i Wisconsin, znane jako "swing states", gdzie żadna partia nie ma wyraźnej przewagi, mają znaczną populację pochodzenia wschodnioeuropejskiego. Ten segment wyborców tradycyjnie popiera republikanów, jednak demokraci mają nadzieję, że stanowisko Donalda Trumpa wobec wojny Rosji z Ukrainą może zmienić ich preferencje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To pozwala wytłumaczyć, dlaczego podróż Zełenskiego jest tak drażliwa (...). Nawet niektórzy europejscy liderzy zastanawiają się, dlaczego pozwolił sobie występować w takich (...) okolicznościach" - zauważa "The Washington Post".
Gwiazda Zełenskiego przygasa
Z kolei w komentarzu zatytułowanym "Gwiazda Zełenskiego przygasa", "NYT" podkreśla, że przyjęcie ukraińskiego prezydenta w Waszyngtonie było "dużo skromniejsze" niż podczas jego wizyty dwa lata temu, kiedy "został uhonorowany (...) hucznymi owacjami (...)".
"Zełenski jest powszechnie uważany za najbardziej przekonującego obrońcę Ukrainy, obdarzonego zdolnością przełamywania (...) impasu w Kongresie apelami o przyspieszenie dostaw broni (...). Jednak w miarę przedłużania się wojny z Rosją jego gwiazdorska siła w Waszyngtonie zauważalnie zmalała, co może mieć poważne konsekwencje dla przyszłości amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy" - pisze "NYT".