Wojna w UkrainieGwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy? Trump powiedział, co planuje

Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy? Trump powiedział, co planuje

Donald Trump nie zadeklarował wsparcia militarnego dla Ukrainy, wskazując na umowę surowcową jako gwarancję bezpieczeństwa. W rozmowie z premierem Wielkiej Brytanii komentował relacje z Putinem.

Spotkanie Donalda Trumpa z Keirem Starmerem
Spotkanie Donalda Trumpa z Keirem Starmerem
Źródło zdjęć: © GETTY | Andrew Harnik
Katarzyna Bogdańska

Podczas spotkania z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem prezydent USA Donald Trump podkreślił, że nie zamierza udzielać Ukrainie gwarancji o charakterze militarnym. Zamiast tego wskazał na umowę dotyczącą dostępu do ukraińskich surowców jako formę amerykańskiego wsparcia. Starmer zaznaczył, że trwały pokój w Ukrainie wymaga amerykańskich gwarancji bezpieczeństwa.

Trump wyjaśnił, że umowa surowcowa z Ukrainą przewiduje utworzenie specjalnego funduszu, do którego trafi 50 proc. przychodów ze sprzedaży ukraińskich surowców. Fundusz ten ma osiągnąć wartość 500 mld dolarów i będzie przeznaczony na projekty odbudowy Ukrainy. - Mamy mechanizm zabezpieczający, ponieważ będziemy tam, będziemy pracować - mówił Trump, podkreślając znaczenie współpracy gospodarczej.

Relacje z Rosją

W kontekście rozmów z Rosją, Trump zapowiedział stosowanie zasady "ufaj i sprawdzaj", nawiązując do podejścia Ronalda Reagana. - Rosja zachowuje się bardzo dobrze - stwierdził, dodając, że rozmowy o pokoju są zaawansowane, ale jeszcze nie zakończone. Prezydent USA nie chciał ujawniać szczegółów ewentualnej misji pokojowej w Ukrainie.

Premier Starmer podkreślił, że jakiekolwiek porozumienie pokojowe nie może nagradzać agresora. Wyraził gotowość wysłania brytyjskich żołnierzy na Ukrainę jako część europejskiego kontyngentu, pod warunkiem spełnienia odpowiednich warunków. Starmer zaznaczył, że Europejczycy obawiają się, że pośpiesznie zawarty pokój może prowadzić do dalszej niestabilności w regionie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosjanie zmierzali na front. Ukraińcy czekali w zaroślach

Trump o Putinie

Trump twierdzi, że choć uważał, że Putin chce wziąć całą Ukrainę, to zaangażowanie USA "wiele zmieniło" i mówił, że wierzy, iż Putin nie złamie potencjalnego porozumienia. Na początku spotkania twierdził, że ufa Putinowi, bo "razem przeszli przez rosyjski szwindel", tj. aferę dotyczącą powiązań jego ludzi z Kremlem podczas kampanii wyborczej 2016 r.

Zaznaczył, że jego celem jest zapewnienie, że podobna wojna jak ta na Ukrainie nie zdarzy się nigdy w Europie. Dodał też, że dąży do pokoju z dwóch powodów: humanitarnych, by zatrzymać zabijanie i gospodarczych, by nie wydawać więcej pieniędzy na pomoc Ukrainie.

Wysłanie wojsk do Ukrainy?

Temat gwarancji bezpieczeństwa i wsparcia USA w przypadku wysłania żołnierzy do Ukrainy przez państwa z Europy był główną kwestią poruszaną podczas spotkania Trumpa ze Starmerem.

Starmer ponownie zadeklarował chęć wysłania brytyjskich żołnierzy i samolotów, by zagwarantować trwałość pokoju i mówił, że rozmawiał z Trumpem na temat zapewnienia wsparcia USA w tej kwestii. Powiedział też, że odbył rozmowy na ten temat z szeregiem państw, w tym z Francją.

- Kraje europejskie, w tym Wielka Brytania, muszą sprostać wyzwaniu i zwiększyć swoje nakłady na bezpieczeństwo i obronę (...) Dziś rano usłyszeliście od prezydenta: jak zawsze w historii, zawsze możemy liczyć na siebie nawzajem - powiedział premier.

Szef rządu w Londynie twierdził też, że Zachód musi "wygrać pokój w Ukrainie" i razem z Trumpem rozmawiają o "ciężkim, lecz sprawiedliwym" pokoju, który nie nagrodzi agresora i "powstrzyma Putina przed powrotem".

Mimo to, czwartkowe rozmowy nie sygnalizowały przełomu w sprawie ewentualnych gwarancji bezpieczeństwa. Pytany na początku spotkania Trump sugerował, że taką gwarancją byłaby sama obecność amerykańskich firm w Ukrainie i ich interes w wydobywaniu minerałów krytycznych na mocy porozumienia, które w piątek podpisze wspólnie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Trump porzucił przy tym dotychczasową krytykę prezydenta Ukrainy, mówił o nim w ciepłych słowach i żartując twierdził, że nie pamięta, by kiedykolwiek nazywał go dyktatorem. Ocenił, że porozumienie o minerałach będzie dobre i dla USA, i dla Ukrainy oraz że pozwoli Ameryce na odzyskanie, a przy tym będzie stanowił podstawę "bardziej trwałych" stosunków z Kijowem.

Źródło: rp.pl/PAP

Wybrane dla Ciebie