Wniosek ws. aresztu Mateckiego już w komisji. Głosowanie coraz bliżej
Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, wniosek w sprawie uchylenia immunitetu i tymczasowego aresztu Dariusza Mateckiego dotarł do sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych. To oznacza, że jeśli dokument w piątek zostanie skutecznie dostarczony posłowi PiS, Sejm może podjąć decyzję ws. Mateckiego już w przyszłym tygodniu.
Wirtualna Polska ustaliła, że w piątek rano służby prawne marszałka Sejmu przekazały wniosek o uchylenie immunitetu i tymczasowy areszt do sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych. Kancelaria Sejmu chce jeszcze w piątek dostarczyć pismo posłowi PiS. Jeśli tak się stanie, Sejm już w czwartek będzie mógł głosować nad uchyleniem immunitetu i zgodą na areszt Mateckiego.
To oznacza, że głosowanie w przyszłym tygodniu - zgodnie z pierwotną zapowiedzią Szymona Hołowni - będzie możliwe. Wcześniej informowaliśmy, że bez przyspieszenia służb prawnych marszałka Sejmu, utrzymanie terminów może być trudne. To z kolei oznaczałoby przesunięcie głosowania w sprawie Mateckiego na drugie w marcu posiedzenie Sejmu. - Głosowanie w przyszłym tygodniu jest bardzo prawdopodobne - mówią nasze źródła.
Szef komisji regulaminowej potwierdza informacje WP
Jarosław Urbaniak (KO) przekazał PAP, że w piątek rano wniosek trafił do komisji regulaminowej. Zapytany, kiedy komisja się nim zajmie odpowiedział, że komisja czeka na informację o "skutecznym powiadomieniu posła Mateckiego".
Szef komisji regulaminowej zaznaczył, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyznaczył posłowi Mateckiemu "trzy dni na zrzeczenie się immunitetu, w związku z tym komisja nie może zebrać się w tej sprawie wcześniej niż czwartego dnia po skutecznym doręczeniu panu Mateckiemu pisma".
"Tak, że wniosek o uchylenie immunitetu do nas trafił, ale czekamy na informację, że trafił do Mateckiego" - powiedział Urbaniak.
Poseł Matecki powiedział w piątek PAP, że nie otrzymał jeszcze wniosku. Zapowiedział, że decyzję w sprawie ewentualnego zrzeczenia się immunitetu podejmie, gdy dokładnie zapozna się z pismem.
Sprawa Mateckiego ma związek ze śledztwem ws. Funduszu Sprawiedliwości oraz sprawą fikcyjnego zatrudnienie w Lasach Państwowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posłowie PiS klaskali Trumpowi. "Chwilowa euforia"
Prokuratura chce tymczasowego aresztu Mateckiego
Prokurator Generalny Adam Bodnar poinformował, że prokuratura planuje przedstawić posłowi Mateckiemu zarzuty dotyczące m.in. podjęcia działań w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej, polegających na: konsultowaniu z urzędnikami resortu sprawiedliwości warunków ofert stowarzyszeń Fidei Defensor oraz Przyjaciół Zdrowia przed formalnym złożeniem tych ofert w konkursie na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości a także podejmowaniu działań zmierzających do wskazania - wbrew zasadom konkursu - określonych organizacji jako tych, które mają otrzymać dotację celową.
Zarzuty, które prokuratura chce postawić posłowi PiS, dotyczą ponadto podejmowania czynności w celu "udaremnienia stwierdzenia przestępnego pochodzenia środków płatniczych w kwocie nie mniejszej niż 447 500 zł", a także zawarcia dwóch pozornych umów o pracę z Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych i z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach potwierdzających wykonanie pracy, która w rzeczywistości nie została wykonana.
"Zarzuty oparte są na obszernym materiale dowodowym. Liczę na sprawne rozpatrzenie wniosku przez Sejm" - napisał Bodnar.
Zarzuty dla byłych dyrektorów Lasów Państwowych
Trzej b. dyrektorzy Lasów Państwowych usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków - poinformowała PK. Zostali oni we wtorek zatrzymani przez CBA w ramach śledztwa dot. Funduszu Sprawiedliwości w związku ze sprawą fikcyjnego zatrudnienia w LP posła Dariusza Mateckiego.
Podejrzani: Józef K. – b. dyrektor generalny Lasów Państwowych, Andrzej S. - b. dyrektor regionalnej dyrekcji LP w Szczecinie oraz Michał C. – b. dyrektor Centrum Informacyjnego LP nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw i złożyli wyjaśnienia.
"Nie przyznali się i złożyli wyjaśnienia, natomiast te wyjaśnienia nie polegają na tym, żeby zaprzeczali zatrudnieniu" - zaznaczył na środowym briefingu prasowym rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Zastrzegł przy tym, że nie może przekazać szczegółów wersji wydarzeń, które przedstawili byli dyrektorzy LP ze względu na zamiar prokuratury przesłuchania także posła Mateckiego w tej sprawie, który na obecnym etapie nie powinien tych szczegółów znać.
Wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji, zakazu kontaktowania się ze wskazanymi osobami, zakazu opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowego w wysokości 50 tys. zł. Po zakończeniu czynności, do których doszło we wtorek, trzej byli dyrektorzy LP zostali zwolnieni.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski