Guy Verhofstadt pozwany przez Bawera Aondo-Akaa. Poszło o słowa o maszerujących faszystach
Prawnicy Ordo Iuris złożyli w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia prywatny akt oskarżenia o zniesławienie i znieważenie Bawera Aondo-Akaa. Wniosek o ukaranie Guya Verhofstadta trafił też do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.
Jak poinformował instytut Ordo Iuris Bawer Aondo-Akaa, który brał udział w "Marszu Niepodległości", poczuł się znieważony wypowiedzią europosła i uznał, że narusza ona jego godność. Według niego Guy Verhofstadt przypisał jemu i innym uczestnikom marszu cechy powszechnie uznawane za zniesławiające.
W oświadczeniu Ordo Iuris stwierdzono, że wypowiedź Guya Verhofstadta miała charakter obelgi wobec wszystkich uczestników marszu oraz była wyrazem "uprzedzeń narodowych i religijnych oraz dyskryminacji ze względu na poglądy polityczne".
"Szokujące słowa europosła były całkowicie sprzeczne z wartościami, które leżą u podstaw zjednoczonej Europy, w tym z tolerancją, solidarnością i poszanowaniem godności każdego człowieka. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że ta wypowiedź odbiła się szerokim echem zarówno w polskich, jak i zagranicznych mediach" – napisano w oświadczeniu.
Jak poinformowali prawnicy Ordo Iuris, Bawer Aondo-Akaa dopuszcza przyjęcie przeprosin skierowanych do wszystkich uczestników "Marszu Niepodległości", które będą połączone ze wspólnym złożeniem wieńców pod Grobem Nieznanego.
Złożenie pozwu oznacza, że Bawer Aondo-Akaa zrealizował swoją zapowiedź z listopada. Syn Polki i Nigeryjczyka, polityk Prawicy RP i działacz pro life, a także doktor teologii poczuł się urażony wypowiedzią Guya Verhofstadta.
Europoseł podczas listopadowej debaty w PE na temat praworządności w Polsce nawiązał do "Marszu Niepodległości". - Tysiące faszystów, neonazistów i zwolenników supremacji białej rasy przemaszerowało 300 km od Auschwitz – mówił Guy Verhofstadt.