Grzegorz Schetyna ma coraz mniej czasu. Musi podjąć decyzję
W piątek w nocy mija termin, do którego politycy PO mogą zgłaszać chęć wystartowania na szefa partii. Co ciekawe, swojej decyzji wciąż nie ogłosił dotychczasowy lider Grzegorz Schetyna.
Borys Budka, Joanna Mucha, Bartosz Arłukowicz i Bogdan Zdrojewski to politycy Platformy Obywatelskiej, którzy wyrazili już chęć kandydowania w wyścigu o fotel lidera partii.
W piątek 3 stycznia o północy upływa termin, jaki Rada Krajowa PO dała politykom na zgłoszenie się do tej rywalizacji. Pierwsza tura wyborów jest zaplanowana na 25 stycznia. Jeśli nie wyłoni kandydata, będzie potrzebna druga - tę zaplanowano na 8 lutego.
Nadal nie wiadomo, czy o reelekcję będzie walczył Grzegorz Schetyna. Obecny przewodniczący PO miał ogłosić swoją decyzję na początku stycznia. Piątek to ostateczny termin.
Jeszcze w połowie grudnia Schetyna podkreślał, że prezesem partii musi być ktoś, kto ma "klarowną polityczną koncepcję dla swojego ugrupowania". Zapewnił, że on takową ma. - To są poważne wybory, to jest poważna partia i to musi wyglądać poważnie - wyliczał.
Schetyna próbował również "odstraszyć" potencjalnych kontrkandydatów. - Jak ktoś chce kandydować i być szefem Platformy Obywatelskiej, wielkiej partii, to musi mieć pomysł na to szefowanie. Nie mam takiego wrażenia, że wszyscy ten pomysł mają. (...) Trzeba wyciągnąć wnioski z tych czterech lat i otworzyć nową Platformę i nową Koalicję Obywatelską - oświadczył.
Co ważne, już w piątek około południa Platforma Obywatelska zapowiedziała konferencję prasową. Możliwe, że to wtedy Schetyna ogłosi swoją decyzję.