Gruzja wyklucza pomoc wojskową dla Ukrainy. "Chcą nas wciągnąć w wojnę"
Premier Gruzji Irakli Garibaszwili wykluczył udzielenie pomocy wojskowej Ukrainie - podaje portal Nowosti-Gruzja. - Takie jest pryncypialne stanowisko naszego gabinetu - oznajmił szef gruzińskiego rządu. Stwierdził też, że posiada "niejawne informacje", że "Kijów próbuje wciągnąć Tbilisi w wojnę z Rosją" i "otworzyć drugi front".
07.12.2022 | aktual.: 07.12.2022 22:00
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
- Jeśli chodzi o pomoc wojskową, jasno i jednoznacznie powiedzieliśmy, że tego nie zrobimy. My, jako państwo, nigdy nie włączymy się w tę wojnę. To jest nasze jasne stanowisko - powiedział Garibaszwili.
Gruzja nie wyśle do Kijowa sprzętu wojskowego
Premier Gruzji dodał, że gruziński rząd zrobił już bardzo dużo, dostarczając Ukrainie pomoc humanitarną. Jak zapewnił, takie wysiłki będą kontynuowane zarówno ze strony rządu, jak i społeczeństwa gruzińskiego. Gruzja ma przyjąć także uchodźców z Ukrainy.
- Jeśli chodzi o inną dodatkową pomoc humanitarną, rozważymy ją ponownie, znajdziemy sposób, aby pomóc i oczywiście będziemy kontynuować tę pomoc - powiedział Garibaszwili.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak pisze portal Ukraińska Prawda, ukraiński charge d'affaires w Gruzji Andrij Kasjanow we wtorek poinformował, że Kijów kilkukrotnie zwracał się do Tbilisi z prośbą o dostawy broni i amunicji. W odpowiedzi rządząca w Gruzji partia Gruzińskie Marzenie oświadczyła, że słyszy o tym po raz pierwszy.
Według Nowosti-Gruzja, Garibaszwili poinformował też o posiadaniu "niejawnych informacji", iż "Kijów próbuje wciągnąć Tbilisi w wojnę z Rosją" i "otworzyć drugi front".
- Oprócz publicznych oświadczeń na ten temat ze strony ukraińskich urzędników, w tym sekretarza Rady Bezpieczeństwa [Ołeksija Daniłowa - przyp. red.], mamy jeszcze więcej informacji, które nie są publicznie ujawniane - powiedział szef gruzińskiego rządu.
- Ale dzięki Bogu, dzisiaj w kraju rządzi partia Gruzińskie Marzenie, a my, rząd, zdecydowaliśmy, że interesy naszego narodu i Gruzji są ponad wszystko. Szanujemy wszystkie kraje, szanujemy wszystkie narody, ale przede wszystkim kochamy nasz kraj i przede wszystkim będziemy chronić jego interesy - podkreślił Garibaszwili.