Gruzja. Groźne starcia i co najmniej 100 rannych
Ostre starcia w Tbilisi trwały do świtu. "Za chwilę godz. 5 rano. Policjanci wracają w dół alei Rustawelego. Demonstranci rozproszeni w rejonie stacji metra Rustaweli. Wygląda na to, że na dziś akcja zakończona, ale znając zacięcie Gruzinów, jutro można spodziewać się powtórki" - skomentował na żywo reporter RMF FM.
Protestujący szturmowali budynek parlamentu Gruzji w Tbilisi. Próbowali wedrzeć się do środka, ale policja odparła atak. Ministerstwo Zdrowia Gruzji przyznaje, że wiele osób zostało rannych. Część z nich trafiła do szpitali, a niektórzy byli już operowani.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Wydarzenia w Gruzji mogą stanowić element szerszego planu Rosji" - ocenia na Twitterze Arkadiusz Legieć z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. "Zaostrzenie wzajemnych relacji może stać się podstawą do wzmocnienia rozłamu w Gruzińskim Kościele Prawosławnym - uznania przez Rosję decyzji eparchii suchmsko-abchaskiej z 2009 r. o opuszczeniu kościoła gruzińskiego" - dodaje.
Zobacz dalej ->