Trwa ładowanie...

Grupa aktywistów oskarża policję o złe traktowanie i nadużycia. Mundurowi zaprzeczają

Grupa obrońców Puszczy Białowieskiej złożyła zażalenie na zatrzymanie przez policję i niewłaściwe traktowanie. Jedna z aktywistek mówi o rozbieraniu do naga, dotykaniu ciał i upokrzających przeszukaniach. Policja stanowczo zaprzecza i podkreśla, że zatrzymanym towarzyszyli adwokaci.

Grupa aktywistów oskarża policję o złe traktowanie i nadużycia. Mundurowi zaprzeczająŹródło: Agencja Gazeta, fot: Franciszek Mazur
d4c240o
d4c240o

9 listopada grupa obrońców Puszczy Białowieskiej przykuła się do bramek w siedzibie Dyrekcji Lasów Państwowych. Protestowali m.in. przeciwko wycince. Do protestujących wezwano kilkanaście radiowozów i około 80 funkcjonariuszy.

Zobacz też: Protesty w Puszczy Białowieskiej

24 osoby przewieziono na komisariat przy ul. Opaczewskiej w Warszawie. Członkowie "Obozu dla Puszczy" wymieniają na FB listę nadużyć policji: "Ponad półtorej godziny prawnicy byli wstrzymywani na komendzie, co uniemożliwiło im udział w części czynności prowadzonych wobec nas przez policję, nie udzielono nam także informacji o przysługujących nam prawach, m.in. do poinformowania bliskich o zatrzymaniu, wszyscy byliśmy skuwani kajdankami na plecach, mimo, że nie próbowaliśmy uciekać, ani nie stawialiśmy oporu".

Ekolodzy skarżą się ponadto, że byli upokarzani. "Odmawiano nam prawa do skorzystania z toalety, sugerowano, że jesteśmy opłacani za nasze działania. Kontrole osobiste były prowadzone w sposób poniżający i niezgodny z prawem. m.in. sprawdzano ręcznie, czy nie chowamy żyletek w pochwie lub odbycie, kazano rozbierać się w męskiej toalecie, gdzie bez uprzedzenia wchodzili postronni funkcjonariusze przeciwnej płci, odebrano nam lekarstwa i środki higieniczne. większości z nas odmawiano jedzenia zgodnego z dietą, część osób była pozbawiona dostępu do jakiegokolwiek pożywienia przez kilkanaście godzin po zatrzymaniu".

d4c240o

Prawnik Paweł Osik w imieniu protestujących złożył zażalenie na zatrzymanie przez policję. Ma sprawdzić, czy konieczne było zatrzymanie protestujących - oni sami twierdzą, że nie blokowali pracownikom przejścia przez bramki. Mecenas ma też się przyjrzeć formie zatrzymania - informuje TOK FM.

Policja: nieprawdziwe informacje, lecz zleciliśmy kontrolę

"Komenda Główna Policji stanowczo zaprzecza jakoby miało dojść do działań sprzecznych z prawem. Zatrzymanym towarzyszyli adwokaci i nikt nie zgłosił zastrzeżeń do protokołów przesłuchań i przeszukań. Celem bezstronnego wyjaśnienia sprawy KGP zleciła przeprowadzenie czynności kontrolnych przez Biuro Kontroli" - czytamy w oświadczeniu policji.

Źródło: TOK FM,Obóz dla Puszczy

d4c240o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4c240o
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj