Policja zatrzymała 22 osoby, które okupowały siedzibę Lasów Państwowych
Policja zatrzymała 22 osoby w związku z zajściami w siedzibie Lasów Państwowych w Warszawie - poinformowała wieczorem oficer prasowy policji Warszawa-Ochota podkom. Edyta Wisowska.
Liczna grupa ekologów od rana pikietowała przed warszawską siedzibą Lasów Państwowych. "Wstydźcie się", "cała puszcza parkiem narodowym", "wyciąć władzę, a nie puszczę" - krzyczeli. Po godz. 17 policja zaczęła wynosić tych protestujących, którzy znajdowali się w budynku. Wcześniej, część z nich już zakończyła protest. Wtedy policja spisała ich dane.
- Policjanci zatrzymali 22 osoby, które zostały doprowadzone do komendy w związku z popełnieniem przestępstwa z art. 193 Kodeksu karnego, czyli naruszenia miru domowego. W tej chwili wykonywane są z nimi czynności - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej podkom. Edyta Wisowska. Za naruszenie miru domowego grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo do roku pozbawienia wolności.
Protestujący przeciwko wycince puszczy ekolodzy okupowali siedzibę Lasów Państwowych przy ul. Grójeckiej w Warszawie. Aktywiści chcą wycofania się szefa Lasów Państwowych z decyzji, która pozwala prowadzić cięcia na 2/3 powierzchni puszczy. Wycofania harwesterów, czyli ciężkiego sprzętu używanego do wycinki, czy zaprzestania sprzedaży drewna z puszczy. Ich zdaniem walka z kornikiem to zasłona dla komercyjnej eksploatacji lasu.
Jak wskazały Lasy Państwowe - w skierowanej do protestujących odpowiedzi - wszystkie najcenniejsze fragmenty Puszczy Białowieskiej są objęte ochroną i nie prowadzi się w nich żadnych cięć - znajdują się one na obszarze parku narodowego oraz rezerwatów przyrody utworzonych w trzech puszczańskich nadleśnictwach.
Źródło: WP, TVN Warszawa, PAP