Grozi mu dożywocie
O zaginięciu policję zawiadomił ojciec dziewczyny. Tego samego dnia wieczorem jej częściowo zwęglone zwłoki znaleźli strażacy podczas dogaszania pogorzeliska na wysypisku.
Następnego dnia zatrzymano Tomasza B.; na jego ubraniu były ślady krwi. Krew i ślady biologiczne oraz rzeczy należące do Magdy znaleziono także w jego samochodzie. Tożsamość ofiary ustalono na podstawie badań genetycznych.
B. został poddany badaniom psychiatrycznym i seksuologicznym, które wykazały, że w chwili popełniania czynu był świadomy i działał z pełnym rozeznaniem. Ponadto nie stwierdzono u niego żadnej choroby ani deficytu psychicznego. Natomiast jego inteligencję oceniono jako minimalnie poniżej normy.
(PAP/tbe)