Greta Thunberg przed sądem. Zapadł wyrok
Greta Thunberg została w poniedziałek skazana przez szwedzki sąd na karę grzywny za celowe nieposłuszeństwo wobec policji. Do złamania prawa doszło podczas protestu w porcie naftowym w Malmö.
Do zdarzenia doszło w ubiegłą środę. Thunberg wraz z innymi aktywistami uniemożliwiła wjazd ciężarówek z cysternami do portu. Aktywistka została poproszona przez policję o opuszczenie miejsca, ale odmówiła. W związku z niezastosowaniem się do polecenia została siłą usunięta i zatrzymana.
Thunberg potwierdziła przed sądem, że była częścią protestującej grupy i nie posłuchała poleceń policji, ale nie przyznała się do winy.
- Moje działania są usprawiedliwione. Wierzę, że znajdujemy się w sytuacji zagrażającej życiu, zdrowiu i mieniu. Niezliczeni ludzie i społeczności znajdują się zarówno w krótkotrwałym, jak i w długotrwałym zagrożeniu - mówiła przed sądem.
- To prawda, że tego dnia byłam w tym miejscu i otrzymałam polecenie od policji, którego nie posłuchałam, ale chciałabym zaprzeczyć oskarżeniu o to, że popełniłam jakiekolwiek przestępstwo - przekonywała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Zakopane w szczycie wakacji. "Płynie tam po prostu rzeka ludzi"
Greta Thunberg przed sądem. Otrzymała grzywnę
Wysokość grzywny nie jest jeszcze znana. Zostanie określona na podstawie wysokości dochodów aktywistki.
Thunberg wraz z siostrą oraz rodzicami artystami (matka jest śpiewaczką, ojciec aktorem) prowadzi fundację swojego imienia, na którą trafiają pieniądze z otrzymywanych przez nią nagród za działalność na rzecz klimatu.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP