Ceny na stacjach paliw biją rekordy. Kierowcy płacą i... pokazują paragony

Wielu kierowców, którzy w środę 14 października postanowili zatankować swoje samochody, za litr paliwa musiało zapłacić ponad 6 złotych. Z analizy e-Petrol podawanej przez money.pl wynika, że ceny paliw sięgnęły historycznych rekordów cenowych.

"'Dobra zmiana'. Ktoś pisze że, wszędzie drożeje lecz wszędzie są lepsze wypłaty! Na czym polega fenomen w innych krajach gdzie można godnie zapłacić za pracę a ceny są takie jak u nas lub niższe. Wiem, wiem ktoś napisze podatki - wszędzie płacą podatki".

"Nie rozumiem na co narzekacie, ja to się cieszę, że inwestują w nowe dystrybutory, bo coraz szybciej mogę nalać benzyny za 200 zł"

"Drogie paliwo to jedno (powoli kosztuje tyle co w prawie każdym innym kraju), a to że jest mniej wydajne to kolejna kwestia o której ludzie nie wiedzą... Niestety na pełnym baku paliwa z Polski przejedzie się mniej niż na pełnym baku z jakiegokolwiek innego państwa..."

"Trzeba obniżyć akcyzę ,podatki tylko trzeba do tego mieć odwagę... Tak mówił kiedyś Kaczyński, a teraz przy takich cenach paliwa milczy... Gdzie ta odwaga panie Kaczyński gdzie to obniżenie podatku?"

"Kiedyś były strajki, blokowania stacji paliw, a czemu dziś taka cisza? Dymają nas na każdym kroku a Polacy nic".

To tylko niektóre z opinii internautów.

Jak podaje e-petrol, o 10 groszy do góry poszła między innymi wyżej oktanowa Pb98. Kierowcy płacą za jej litr nawet 6,09 zł. To rekord.

Podrożał także olej napędowy, za którego litr trzeba zapłacić 5,89 złotych. To również najwyższa cena, którą zarejestrował e-petrol.pl.

Rekordowa jest także cena autogazu, którego cena sięgnęła poziomu 3,11 złotych za litr.

Ostatni taki wzrost cen paliw zanotowano w 2012 i 2013 roku.

Z analizy wynika, że najniższe ceny paliw są na stacjach benzynowych w Wielkopolsce i w województwie łódzkim.

Najwięcej za paliwo trzeba zapłacić na Podlasiu. Sporo kierowcy zapłacą także w  województwie kujawsko-pomorskim.