Grad chce kuratora w Polskim Radiu, prezes PR: hańba!
Minister skarbu Aleksander Grad wystąpił do sądu o wyznaczenie kuratora w Polskim Radiu oraz złożył skargę na bezczynność Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Prezes PR Krzysztof Czabański określił wniosek ministra jako haniebny.
Ministerstwo przypomina, że od 30 stycznia 2008 r., kiedy ówczesna przewodnicząca Irena Kleniewska złożyła rezygnację, rada nadzorcza Polskiego Radia działa w niepełnym składzie, a co za tym idzie nie może spotykać się na formalnych posiedzeniach i podejmować uchwał. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji do tej pory nie uzupełniła składu RN Polskiego Radia.
"Minister Skarbu Państwa uznał 3,5-miesięczny brak działań KRRiT jako sytuację naganną, narażającą Spółkę - Polskie Radio S.A. na znaczne ryzyko prawne" - oświadczyło ministerstwo.
Rzecznik resortu Maciej Wewiór powiedział, że zasady, na jakich działałby kurator w Polskim Radiu określi sąd, który ewentualnie podejmie taką decyzję. Naszym celem jest, by kurator jak najszybciej uzupełnił radę nadzorczą, czyli niejako wyręczył Krajową Radę - powiedział Wewiór.
Oprócz ustanowienia kuratora resort domaga się wyznaczenia KRRiT siedmiodniowego terminu na uzupełnienie wakatu w radzie nadzorczej Polskiego Radia i przypomina, że jeszcze w marcu minister wnioskował o "pilne" podjęcie tych działań przez KRRiT.
Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski ocenił, że zanim wniosek o wyznaczenie kuratora zostanie rozpatrzony przez sąd, KRRiT zdąży uzupełnić skład rady nadzorczej i "sprawa stanie się bezprzedmiotowa". Dodał, że na ostatnim posiedzeniu KRRiT zgłoszona została do rady nadzorczej kandydatura prawnika Tomasza Siemiątkowskiego, która ma być głosowana w najbliższy wtorek.
Oczywiście uzupełnimy ten skład - powiedział Kołodziejski. Zapewnił jednocześnie, że wakat w radzie nadzorczej PR w żadnym stopniu nie wpływa na działalność zarządu.
Podobnego zdania jest prezes Polskiego Radia Krzysztof Czabański, który powiedział, że wakat w radzie nadzorczej PR nie powoduje "jakichkolwiek komplikacji w życiu codziennym spółki". W Polskim Radiu uprawnienia władcze rady nadzorczej - w przeciwieństwie do TVP - są mocno ograniczone. One dotyczą jedynie de facto powoływania i odwoływania członków zarządu oraz zatwierdzania planu inwestycyjnego - powiedział Czabański.
Jego zdaniem wniosek ministra "pomija rzeczywistą sytuację spółki, a ma na celu tylko i wyłącznie sprawy polityczne, czyli realizację tej koncepcji rządu, żeby przejąć bezpośrednią kontrolę nad mediami publicznymi".
Według niego sytuacja w spółce w żaden sposób nie kwalifikuje się do wprowadzenia kuratora. Jak pan minister świetnie wie, bo dostał sprawozdania finansowe za ubiegły rok łącznie z opinią niezależnego audytora - spółka przyniosła duży, ponad 20 milionowy dochód, potrojone zostały wolne zasoby finansowe spółki - powiedział prezes.
Zdaniem Czabańskiego wniosek o kuratora w Polskim Radiu jest "haniebny".
Wniosek ministra popiera natomiast wiceszef rady nadzorczej Polskiego Radia Adam Hromiak. Zdaniem Hromiaka wprowadzenie kuratora do Polskiego Radia jest w obecnej sytuacji niezbędne.
Rada nadzorcza w Polskim Radiu nie może funkcjonować, nie może podejmować uchwał. Na zatwierdzenie czekają np. wszystkie dokumenty związane z odbyciem Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, w tym sprawozdanie finansowe za ubiegły rok - powiedział Hromiak. Czas najwyższy, by rada mogła wrócić do działania - podkreślił.
KRRiT kilkakrotnie przymierzała się już do uzupełnienia rady nadzorczej w Polskim Radiu, do tej pory jednak nie udało się osiągnąć konsensusu. W głosowaniu przepadły kandydatury Pawła Sulowskiego (adwokat, były urzędnik ministerstwa edukacji i współpracownik byłego szefa tego resortu Romana Giertycha)
i Marka Gaszyńskiego (dziennikarz muzyczny, b. prezes Radia dla Ciebie). Kandydaturę Macieja Iłowieckiego trzeba było z kolei wycofać z przyczyn formalnych.