Lawina komentarzy. "Wywołanie chaosu"
Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję dotyczącą ustawy budżetowej. Podpisał ją i jednocześnie skierował do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej. Ten ruch wywołał lawinę komentarzy w sieci.
31.01.2024 | aktual.: 01.02.2024 05:27
Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o podpisaniu m.in. ustawy budżetowej na 2024 r. oraz ustawy okołobudżetowej i zdecydował o skierowaniu ich w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją - wskazała Kancelaria Prezydenta RP w środę w komunikacie.
"Budżet podpisany i o to chodziło. Reszta bez znaczenia. Pieniądze trafią do ludzi, nic tego nie zatrzyma" - w taki sposób na decyzję Andrzeja Dudy o podpisaniu budżetu i odesłaniu go Trybunału Konstytucyjnego zareagował Donald Tusk.
Komentarze do decyzji prezydenta Dudy
Dariusz Joński (KO): "Andrzej Duda bierze udział w destabilizacji państwa. Niestety".
"Prezydencie gdzie pan był w 2016r gdy posłowie PiS zabarykadowali się w Sali Kolumnowej i przegłosowali budżet w 236 osób. Uniemożliwiono wtedy głosowanie ponad 200 posłom opozycji, wtedy nie skierował pan budżetu do TK, teraz upomina się pan o brak możliwości udziału dwóch posłów. KPINA" - napisał senator KO Krzysztof Kwiatkowski.
Ekonomistka Alicja Defratyka uważa, że prezydent Andrzej Duda "gra na wywołanie chaosu, konfliktu i jednego wielkiego bałaganu, który ma przykryć inne, prawdziwe ważne tematy"
Prawnik Marcin Matczak uważa, że prezydent podpisał ustawę budżetową i nie chce rozwiązywać Sejmu. "To dobrze. Najwyraźniej, od kiedy nie ma nad nim rozciągniętego parasola politycznego PiS, stracił chęć naruszania Konstytucji. Szkoda, że dopiero teraz i że to, czy działa zgodnie z ustawą zasadniczą, czy ją łamie, zależy od tego, kto rządzi" - napisał na X.
Szef kancelarii premiera Tuska Jan Grabiec napisał: "Prezydent skierował budżet do Trybunału Konstytucyjnego, bo posłowie-przestępcy skazani prawomocnie przez sąd i osadzeni w więzieniu nie mogli wziąć udziału w głosowaniu? Prezydent Duda uważa, że przyciski do głosowania powinny być instalowane w celach? Naprawdę?".
Dziennikarz Łukasz Warzecha zaznacza, że kilka tygodni temu przewidział "prawie dokładnie taki scenariusz". "Orzeczenie TK jest raczej łatwe do przewidzenia wobec wcześniejszego stanowiska TK w sprawie pierwszego ułaskawienia. Pytanie, co dalej. No, ale naiwnością byłoby przewidywać coś innego, wziąwszy pod uwagę, że rząd zaczął otwartą wojnę z panem prezydentem" - czytamy na platformie X.
"Czyli Duda mrugnął pierwszy, podpisanie jest najważniejsze, cokolwiek stwierdzi Trybunał Przyłębskiej, psa z kulawą nogą nie będzie to obchodzić" - dodaje wicenaczelny oko.press Michał Danielewski.
"Przewidywalność Andrzeja Dudy jest porażająca. Kaczyński kazał, Duda musiał skierować dobry budżet na 2024 rok do paraTrybunału Konstytucyjnego. Kolejny raz Duda pokazuje, że jest prezydentem partii Prawo i Sprawiedliwość, a nie Rzeczypospolitej Polskiej. Wstyd i dziadostwo" - napisał Tomasz Trela z Lewicy.
"Andrzej Duda dalej miesza rządowi" - dodaje Bartosz Wieliński z "Gazety Wyborczej".
"Ważne. Prezydent zapowiada, że to samo będzie robił z innymi ustawami. Ma też swoją interpretację wydarzeń ostatnich tygodni" - pisze Radomir Wit z TVN24.
"Wąsik i Kamiński" są posłami
"Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją" - wskazano w komunikacie Kancelarii Prezydenta RP.
Dodano, że analogiczne działania będą podejmowane przez prezydenta każdorazowo w przypadku uniemożliwienia posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych.
"Należy podkreślić, że sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami na Sejm RP" - zaznaczono.
"Z uwagi na pojawiające się w przestrzeni publicznej nieprawdziwe informacje co do możliwości skrócenia kadencji Sejmu przez Prezydenta RP, należy podkreślić, że zgodnie z art. 225 Konstytucji, Prezydent Rzeczypospolitej może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu, jeżeli w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona Prezydentowi Rzeczypospolitej do podpisu. W odniesieniu do ustawy budżetowej na rok 2024 taka sytuacja nie miała miejsca" - wyjaśniła Kancelaria Prezydenta RP.