Gowin o reakcji Kaczyńskiego. "Był głęboko zasmucony"
Jarosław Gowin zdradził, że rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim tuż po ujawnieniu informacji o powiązaniach Kazimierza Kujdy z SB. Jak ocenił wicepremier, prezes PiS był nią zasmucony. Gowin wyznał też, że nie obawia się "wypłynięcia" nowych teczek.
- Nie obawiam się, że wypłynie teczka kogoś z PiS-u czy nawet z mojej partii. Takie rzeczy powinny być ujawnione - powiedział minister nauki na antenie Polsat News. Gowin zdradził też, jaka była reakcja Jarosława Kaczyńskiego na wieść, że jego długoletni współpracownik był informatorem SB.
- Był zasmucony. Opowiedział się za tym, by pan Kujda przestał już pełnić swoją funkcję - powiedział wicepremier.
"Lustracja? Zbyt późna i połowiczna"
Gowin stwierdził, że ujawnienie przeszłości byłego szefa NFOŚiGW to dowód na to, że lustrację zrobiono w Polsce "zbyt późno i połowicznie". - Dopiero nasz rząd miał odwagę, żeby odtajnić zbiór zastrzeżony IPN - dodał.
Wicepremier zapewnił też, że nie obawia się, że "wypłynięcia" kolejnych teczek polityków PiS czy nawet z jego partii. - Takie rzeczy powinny być ujawnione - ocenił.
"Mój syn jest starym koniem"
Gowin był też pytany o to, co zrobiłby na miejscu premiera z Adamem Andruszkiewiczem. Nazwisko wiceministra cyfryzacji, którego nominację krytykował m. in. właśnie Gowin, przewija się w jednym ze śledztw. - Poczekałbym na ustalenia prokuratury. Ani pan Zagórski, ani pan Morawiecki nie rozmawiali ze mną o nominacji pana Andruszkiewicza - stwierdził minister nauki.
- Mój syn jest starym koniem i nie musi się tłumaczyć tatusiowi - tak z kolei Gowin skomentował zaangażowanie jego syna w Wisłę Kraków. Wicepremier zapewniał, że o przejęciu przez niego klubowej siłowni dowiedział się "w ostatniej chwili".
Masz news, zdjęcie lub filmik? Daj znać przez dziejesie.wp.pl