Gosiewski: koalicjanci nie wejdą do resortów siłowych
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski potwierdził, że przedstawiciele Samoobrony, LPR i Narodowego Koła Parlamentarnego nie będą mieli swoich przedstawicieli w resortach siłowych.
10.05.2006 | aktual.: 10.05.2006 17:58
Gosiewski powiedział dziennikarzom w Sejmie, że koalicjanci PiS - oprócz resortów przez siebie kierowanych (rolnictwo, edukacja, gospodarka morska budownictwo, praca i polityka społeczna) - będą mieli przedstawicieli w ministerstwach: gospodarki, rozwoju regionalnego, ochrony środowiska, zdrowia, transportu i sportu.
Wynika z tego, że Samoobrona, LPR, Narodowe Koło Parlamentarne nie będą mieli swoich przedstawicieli w ministerstwach: Sprawiedliwości, MSWiA, MON, a także spraw zagranicznych, skarbu, finansów, nauki oraz kultury narodowej.
W rozmowie Gosiewski przypomniał, że PiS od dawna mówiło, że koalicjanci nie będą mieli swoich przedstawicieli w resortach siłowych. Jak zaznaczył jednak, nie jest wykluczone, iż któryś z koalicjantów może mieć przedstawiciela w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej.
Gosiewski podkreślił, że koalicjanci przyjęli zasadę "wyłączności", jeśli chodzi o obecność swoich przedstawicieli w resortach. Oznacza to, że jeśli resortem kieruje przedstawiciel Samoobrony, to sekretarzami ani podsekretarzami stanu w tym ministerstwie nie mogą już być ludzie z LPR - i odwrotnie w resortach LPR nie będzie przedstawicieli Samoobrony. Jak tłumaczył, nie jest jednak wykluczone, że w resortach kierowanych przez PiS znajdą się jednocześnie przedstawiciele pozostałych koalicjantów.
Chodzi o to, że w resortach kierowanych przez naszych koalicjantów nie robimy "przekładańców", chociaż w jednym przypadku taki "przekładaniec" może nastąpić - mówił Gosiewski.
Szef klubu PiS podkreślił, że szczegółowe ustalenia w sprawie obecności koalicjantów PiS w poszczególnych ministerstwach jeszcze trwają. Gosiewski, który w środę po południu rozmawiał na ten temat z wicepremierem Andrzejem Lepperem ocenił, że rozmowy zakończą się prawdopodobnie w czwartek. W 95% osiągnęliśmy porozumienie z LPR i w 90% z Samoobroną - podkreślił Gosiewski.
Według niego, ostateczne ustalenie w sprawie obecności koalicjantów w resortach zostaną zakończone w ciągu dwóch dni.
Samoobrona kieruje trzema ministerstwami: wicepremier Andrzej Lepper - rolnictwem, Anna Kalata - pracą i polityką społeczną oraz Antoni Jaszczak - budownictwem; LPR - dwoma: wicepremier Roman Giertych - edukacją i Rafał Wiechecki - gospodarką morską.
Szef Samoobrony, wicepremier Andrzej Lepper zapowiedział, że jego partia będzie miała czterech sekretarzy stanu i 12-15 podsekretarzy stanu. Na razie zostało mianowanych dwóch sekretarzy stanu z rekomendacji Samoobrony - zastępcą Leppera w ministerstwie rolnictwa został Marek Zagórski; w resorcie pracy wiceministrem został ekspert partii Bogdan Socha.
Zdaniem wiceszefa Samoobrony Krzysztofa Filipka, decyzja o ewentualnych stanowiskach dla Samoobrony w resortach siłowych nie jest jeszcze definitywnie zamknięta, ale - jak zaznaczył - jego partia "nie upiera" się przy stanowiskach w tych resortach. "Jeśli nie będzie naszych przedstawicieli w resortach siłowych, to nie będzie żadna tragedia" - przyznał Filipek.
Dodał, że Samoobronie zależy przede wszystkim na tym, aby otrzymać 20% stanowisk w rządzie. Filipek powiedział też, że Samoobrona chce stanowisk w tych resortach, które mają rzeczywisty wpływ na wzrost gospodarczy i walkę z bezrobociem.
Również eurodeputowany Samoobrony Ryszard Czarnecki powiedział PAP, że stanowiska w resortach siłowych nie są priorytetem dla jego partii. Jednak, jak dodał, nie wyklucza udziału przedstawicieli Samoobrony w tych resortach. Z całą pewnością te przepychanki i rządowe puzzle nas jednak nie pokłócą. O tym mogę zapewnić - podkreślił.
Czarnecki przyznał też, że Samoobrona chce przynajmniej po jednym stanowisku w każdym resorcie gospodarczym. Jego zdaniem, zostało już ustalone z PiS, że w ministerstwie skarbu Samoobrona otrzyma jednego wiceministra.
Politycy LPR nieoficjalnie przyznają, że będą mieli dwóch wiceministrów i czterech lub pięciu podsekretarzy stanu. Zastępcą ministra edukacji Romana Giertycha został poseł Ligi Mirosław Orzechowski. Wiceministrem sportu może zostać inny poseł Ligi - Radosław Parda.
Wicemarszałek Sejmu Marek Kotlinowski (LPR) przyznał, że ustalenia z PiS są "elastyczne" i mogą jeszcze ulec zmianie.
Według członków Narodowego Koła Parlamentarnego wiceministrem transportu zostanie lider koła Bogusław Kowalski.