Gosiewska pytana o sukcesy Ziobry. Mówiła o innym ministrze
W tym tygodniu głosowanie ws. odwołania Zbigniewa Ziobry w funkcji ministra sprawiedliwości. Patryk Michalski w programie "Tłit" pytał wicemarszałek Sejmu Małgorzatę Gosiewską z PiS, czy będzie bronić Ziobry z obowiązku czy z przekonania. - Jesteśmy jedną rodziną. W każdej rodzinie bywają spory, ale są rzeczy priorytetowe. Dla nas najważniejsze jest, by dalej zmieniać kraj, wzmacniać Polskę, dbać o Polaków, a przyszłym roku wygrać wybory. Taka wygrana jest możliwa tylko, gdy do wyborów pójdziemy razem. Trudna sytuacja jest w rzeczywistości kreowanej przez opozycję i opozycyjne media. Można się różnić, ale ważne, by w sytuacjach najważniejszych iść razem - stwierdziła Małgorzata Gosiewska. Patryk Michalski przytoczył słowa Zbigniewa Ziobry z wywiadu dla tygodnika "Sieci", w którym minister sprawiedliwości oskarżył premiera Mateusza Morawieckiego o coraz większe przekazywanie władzy z Warszawy do Brukseli, a także o słowa wiceministra środowiska Jacka Ozdoby, który kilka tygodni temu mówił w programie "Tłit" o paśmie porażek premiera Morawieckiego. - Młody polityk może zbyt wiele powiedział. To nie jest tak. To są pewne różnice. Z naszej strony też czasami padają słowa krytyki w kontekście reformy wymiaru sprawiedliwości, czy skuteczności tych reform. To są różnice, które nie zmieniają faktu, że jesteśmy razem, tworzymy wspólny rząd i, mam nadzieję, dotrwamy do wyborów, które wygramy. Bronimy każdego ministra, ponieważ to oni tworzą wspólny rząd obozu patriotycznego. Nie cieszę się z tego tytułu, że opozycja będzie gadać głupoty - mówiła wicemarszałek Sejmu. Patryk Michalski zapytał ją o trzy sukcesy Zbigniewa Ziobry. Małgorzata Gosiewska wymieniła osiągnięcia innego ministra z Solidarnej Polski. - Panie redaktorze, nie jestem ministrem sprawiedliwości. Na pewno je (sukcesy - red.) ma. Z mojego punktu widzenia jeden zasadniczy, czyli działania pana ministra Michała Wójcika w zakresie ochrony polskich obywateli, polskich dzieci w kontekście różnych działań wymiaru sprawiedliwości i porywania i na mocy decyzji sądów oddawania polskich dzieci za granicę. Ten proces udało się zatrzymać - powiedziała Małgorzata Gosiewska.