Gorzkie słowa Nowackiej pod adresem Macierewicza
Antoni Macierewicz udzielił "najważniejszego wywiadu życia" "Gazecie Polskiej". Opowiada w nim o wnioskach raportu smoleńskiego i wraca do tezy o zamachu. Co na to posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka, córka zmarłej w katastrofie Izabeli Jarugi-Nowackiej? - Oczekuję, że Sejm poważnie zajmie się informacją pana Błaszczaka i pana Macierewicza dotyczącą raportu podkomisji smoleńskiej. Ta podkomisja działa w sposób absolutnie kuriozalny. Nikt nie wie, kto jest w jej składzie, nikt nie wie, jakie tam są wynagrodzenia, jaki ma budżet i co tak naprawdę zrobiła. Jest raport, który mogą obejrzeć wyłącznie członkowie rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, ale aneksy do tego raportu są w toku. Nie znam takiej procedury, żeby zakończyć raport, a aneksy jeszcze pisać - mówiła w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Oczekuję, że usłyszę wyjaśnienia od pana Błaszczaka, bo to jego resort, o działalności tej komisji, a od pana Macierewicza, że wszyscy zobaczą efekty jego prac, wynurzeń za publiczne pieniądze. Oczekuję rozliczeń - wskazała. Pytana, czy ma siłę wracać jeszcze do tej sprawy, odparła, że "to element jej życia". - 11 lat temu zginęła moja matka. To dla każdego z nas, kto stracił bliskiego, temat istotny, który wraca, szczególnie przy takich okolicznościach, że oni zrobili na tym politykę. Nie mogę do tego nie wracać. Czuję zobowiązanie, by Rzeczpospolita nie kłamała. A jeżeli pan Macierewicz kłamie i manipuluje, i robi to za publiczne pieniądze, tym bardziej znajdę w sobie siłę - powiedziała Nowacka.