Górnicy: zostaniemy pod Sejmem, aż wywalczymy emerytury
Górnicy demonstrujący w Warszawie zapowiadają, że pozostaną przed Sejmem do czasu podjęcia przez komisję polityki społecznej decyzji w sprawie ich emerytur. "Jeżeli komisja przyjmie rozwiązania dogodne dla nas, jesteśmy w stanie wyjechać już dziś wieczorem" - powiedział przewodniczący sekcji krajowej górnictwa węgla kamiennego NSZZ "Solidarność" Dominik Kolorz.
Sejmowa komisja polityki społecznej ma rozważyć wyłączenie kwestii emerytur górniczych z całego projektu ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz powiedział po spotkaniu z górnikami, że jeśli komisja przygotuje odpowiednie sprawozdanie dotyczące wyłącznie emerytur górniczych, wówczas Sejm mógłby się zająć tą sprawą w środę, Senat w czwartek.
Teraz wszystko zależy od decyzji komisji polityki społecznej. Jeżeli przyjęte zostaną rozwiązania zaproponowane przez marszałka Cimoszewicza to jest nadzieja, że system emerytalny dla górników zostanie utrzymany - powiedział Kolorz. Podkreślił, że ustawa dotyczyłaby tylko tych górników, którzy bezpośrednio pracują pod ziemią.
Informacja o wynikach spotkania w widoczny sposób rozluźniła atmosferę przez gmachem Sejmu, gdzie od wczesnych godzin rannych demonstruje ok. 5,5 tys. górników. Uczestnicy demonstracji, rozsiedli się na trawniku i chodnikach, niektórzy piją alkohol.