Górnicy z kopalni Budryk są gotowi dalej strajkować
Grzegorz Bednarski - lider niedawnego strajku w kopalni "Budryk" - chce aby minister gospodarki Waldemar Pawlak zainteresował się sytuacją w kopalni. Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej chce zwolnić liderów strajku i byłych członków rady nadzorczej. Bednarski dodał, że w tej sytuacji nie jest wykluczony strajk z wszystkimi jego konsekwencjami. Decyzja ma zapaść jeszcze w tym tygodniu.
###Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/przed-brama-kopalni-w-ornontowicach-6038645721559681g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/przed-brama-kopalni-w-ornontowicach-6038645721559681g )
Znicz solidarności z górnikami
Wiesław Wójtowicz - były członek rady nadzorczej, który znalazł się na liście pracowników do zwolnienia - nie zgadza się z zarzutami spółki. Zarząd przedstawił wczoraj listę 18 przypadków łamania prawa przez związkowców podczas strajku w Budryku. Wśród nich wymienił m.in. naruszenie dóbr osobistych i nietykalności cielesnej, stosowanie bezprawnych gróźb, pomawianie i znieważanie oraz łamanie regulaminu pracy. Kontrola rady nadorczej wykazała, że ze spółki w ostatnich latach wypłynęły miliony złotych, na co Wójtowicz ma odpowiednie dokumenty. Jego zdaniem nadal osoby biorace udział w strajku są szykanowane.
Spółka po raz kolejny stwierdziała, że nie narusza zapisów ugody. Jej zapisy bowiem nie wykluczają odpowiedzialności cywilnej, karnej i dyscyplinarnej za działania na szkodę zakładu.
W kopalni trwa pogotowie strajkowe.