"Górę wzięły urażone ambicje"
Rzecznik PiS Adam Bielan ocenił, że
za odmową poparcia przez PO rządu Kazimierza Marcinkiewicza stoją
"urażone ambicje liderów PO, a nie kwestie interesu państwa".
Bielan wyraził nadzieję, że taka decyzja PO nie jest elementem
realizacji przez PO scenariusza zakładającego przyspieszone wybory
i utworzenie rządu z SLD.
04.11.2005 | aktual.: 04.11.2005 16:21
Rada Krajowa PO zdecydowała, że Platforma nie poprze rządu Kazimierza Marcinkiewicza.
Według Bielana, "PO miała do wyboru w ostatnich dniach albo współpracę z PiS w ramach wspólnego rządu, albo z SLD - w opozycji do tego rządu". W jego ocenie, Platforma wybrała współpracę z SLD. Mam nadzieję, że nie jest to realizacja scenariusza, o którym mówi się coraz głośniej w kuluarach Sejmu - przyspieszone wybory i wspólny rząd z SLD - powiedział dziennikarzom w Sejmie.
Rzecznik PiS podkreślił, że decyzja PO o niepoparciu rządu Marcinkiewicza to jest kolejny dowód, że Platforma nie kieruje się względami merytorycznymi, a przede wszystkim kwestiami personalnymi, urażoną dumą, ambicją liderów, którzy ponieśli podwójną porażkę
Nasza ręką wyciągnięta do PO na zgodę pozostaje wyciągnięta - podkreślił Bielan. Jak powiedział, ma nadzieję, że jeżeli nie w tej chwili, to może za kilka tygodni, miesięcy do koalicji (PiS- PO) jednak dojdzie
Rzecznik PiS jest, jak powiedział, tym bardziej zdziwiony stanowiskiem PO, że Marcinkiewicz nie przedstawił jeszcze programu swojego rządu. Bielan zapowiedział, że premier "przedstawi program zapewne w przyszłym tygodniu na spotkaniach ze wszystkimi klubami w parlamencie". We wtorek i środę mają się odbyć spotkania Marcinkiewicza z przedstawicielami wszystkich klubów parlamentarnych ws. programu i poparcia dla rządu.
Zdaniem Bielana, będzie to program bazujący "na programie wyborczym PiS", a także na ustaleniach zespołów eksperckich, które pracowały nad wspólnym programem rządu koalicyjnego PiS-PO.