Gorąco w kraju obok Rosji. Starcia z policją pod parlamentem
Niepokojące obrazki ze stolicy Gruzji. W Tbilisi od poniedziałku trwają protesty po ostatnich wydarzeniach w parlamencie. Agencja AP udostępniła nagrania z poniedziałkowych i wtorkowych demonstracji w centrum miasta. Widać na nich, że protestujący są otoczeni przez duże siły policji i gdy zaczyna robić się nerwowo, dochodzi do przepychanek. W pewnym momencie pokazane jest ujęcie mężczyzny, który opatrywany jest przez ratowników medycznych w karetce, po tym jak wpadł w ręce funkcjonariuszy. Obywatelom Gruzji nie spodobał się pomysł, który wkrótce zamierza wprowadzić obecny rząd. We wtorek w parlamencie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o "przejrzystości wpływów zagranicznych". Jest to projekt, który w istocie jest wcześniejszą ustawą o agentach, nazywaną ustawą rosyjską - na wzór obowiązującej w kraju Putina. Partia rządząca Gruzińskie Marzenie wycofała się z prac nad przepisami w marcu ubiegłego roku, po masowych protestach społecznych. Plany krytykowały wówczas Zachód. Tym razem partia rządząca, która jesienią będzie walczyć o czwartą kadencję, wykazuje się determinacją do przyjęcia tej ustawy. Zachód, w tym dyplomaci z UE i USA, jest oskarżany o pouczanie i wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Gruzji.