GOPR poszukuje dwoje zaginionych grotołazów
Policja i GOPR-owcy poszukują dwoje młodych grotołazów, którzy zaginęli w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Turyści pochodzą z Bielska-Białej. Mogą być uwięzieni w jednej z kilkudziesięciu
jaskiń.
Jak powiedział szef jurajskich GOPR-owców Piotr van Der Coghen, zaginieni chodzili po jaskiniach choć nie mieli dużego doświadczenia. Ostatni kontakt telefoniczny z turystami był w miejscu, gdzie jest kilkadziesiąt jaskiń, głównie na południu regionu.
Młodzi ludzie w sobotę. Poszukiwani to pasjonaci, nie mający zbyt dużego doświadczenia w eksploracji jaskiń. Zaginięcie zgłosił ojciec 19-letniej dziewczyny.
Według doniesienia, dziewczyna i jej znajomy zostali uwięzieni w zawalisku w korytarzu jednej z jaskiń. Telefon dziewczyny, przez który wcześniej kontaktowała się z ojcem, jednak już nie odpowiada - powiedział Van der Coghen.
Udział w poszukiwaniach biorą trzy zespoły ratowników, którzy są zmuszeni przeszukiwać po kolei jaskinie w południowej części Jury. W grę może wchodzić kilkadziesiąt jaskiń położonych na dużym obszarze - podkreśla Van der Coghen. Ratowników wspierają policjanci, którzy starają się metodami operacyjnymi ustalić miejsce pobytu młodych bielszczan.