Google Maps przypomniało mu zmarłych rodziców. Wzruszające odkrycie Amerykanina
Mimo że Google Maps są stworzone głównie dla kierowców, niektórzy użytkownicy znaleźli inne zastosowanie tego narzędzia. Zainspirowany anonimowym wyznaniem jednego z internautów, 38-letni Amerykanin podzielił się poruszającym ujęciem rodziców, którzy nie żyją od kilku lat.
"Mogę cofnąć się do 2009 i zobaczyć moich spacerujących, trzymających się za rękę rodziców. Straciłem ich oboje" - napisał na Twitterze Sean Docherty z Essex.
38-latek załączył zdjęcie, na którym widać jego bliskich, tuż obok domu rodzinnego.
Amerykanin przyznał, że obraz ten odkrył w 2014 roku.
Zobacz też: Pogoda na weekend. Uwaga na ostrzeżenia IMGW. Tutaj będzie jak w piekle
- Poczułem się, jakbym naprawdę przejeżdżał obok. (…) Jestem jedynakiem, a moi rodzice i dziadkowie już odeszli. Takie małe wspomnienia są dla mnie bezcenne. Gdyby nie mój syn, byłbym kompletnie samotny na tym świecie - wyznał Newsweekowi.
Wzruszające ujęcie
Zdjęcie zostało zrobione przez samochód Google Maps wkrótce po tym, jak u jego mamy zdiagnozowano nieuleczalnego raka jelita. Zaledwie kilka miesięcy później, nie mogła już samodzielnie wychodzić z domu.
- Niesamowite widzieć, jak zastygli w czasie, trzymając się za ręce. To urocze - dodał Docherty.
Internauci dzielą się historiami
Jego zdjęcie poruszyło internatów i wywołało lawinę komentarzy od osób, które również znalazły swoich zmarłych bliskich w Google Maps.
W odpowiedziach do wpisu Amerykanina, zaczęli publikować ujęcia ich członków rodzin.
- To mój tata, wracający ze spaceru z psem. Mimo że już nie żyją, na zawsze pozostaną w naszych sercach - napisała jedna z komentujących, dołączając zdjęcie ojca.
Inni internauci przyznawali, że często wracają do ujęć w Google Maps przedstawiających ich zmarłych bliskich.
- Bardzo doceniam to, że mogę wrócić do zdjęcia taty idącego ulicą. Mam dzięki temu wrażenie, że ciągle jest ze mną na tym świecie - napisała Lisa Paterson, której tata został przyłapany przez samochód Google kilka lat temu, kiedy wynosił starszym sąsiadom śmieci.
Źródło: Twitter/Newsweek