PolskaGłosowanie w sprawie wniosku komisji śledczej do IPN?

Głosowanie w sprawie wniosku komisji śledczej do IPN?

Nie wiadomo, czy w piątek w komisji śledczej ds. PKN Orlen dojdzie do głosowania nad uchyleniem uchwały w sprawie wniosku do IPN o materiały 32 osób, które były lub będą przesłuchiwane przez komisję. Szef komisji Józef Gruszka (PSL) zwrócił się o ekspertyzę w tej sprawie.

Uchylenia wniosku do IPN chce Andrzej Aumiller (UP). Posłowie z prezydium, którzy w czwartek zastanawiali się nad tym, czy można uchylić decyzję komisji, nie doszli do porozumienia. Zdecydowali, że Gruszka zwróci się do sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz o opinię w tej sprawie. Ekspertyza ma być gotowa na godz. 10 rano, jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia komisji.

W ubiegłą środę, pod nieobecność 6 członków komisji, w tym jej szefa Józefa Gruszki (PSL), na wniosek Romana Giertycha (LPR) przewodniczącego wówczas obradom, posłowie zdecydowali, że wystąpią do IPN o dokumenty dotyczące 32 osób, które już były lub niebawem będą przesłuchane przez komisję jako świadkowie. Chodzi m.in. o materiały dotyczące prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, premiera Marka Belki, b. szefa gabinetu prezydenta Marka Ungiera.

Najwięcej kontrowersji wzbudziło umieszczenie na liście osób, które nie są świadkami wezwanymi przed komisję - b. ministra spraw wewnętrznych Krzysztofa Kozłowskiego oraz b. wiceministra spraw wewnętrznych w latach 1990-96 Jerzego Zimowskiego.

Jak relacjonował Aumiller po czwartkowym prezydium, i on i Giertych pozostali przy swoich zdaniach. Ja dalej twierdzę, że wniosek powinien być przegłosowany, kolega Giertych mówi, że było kworum i nie potrzebna jest reasumpcja - dodał.

Członkowie prezydium komisji spotkali się z prokuratorami warszawskimi, którzy prowadzą postępowanie w sprawie niegospodarności w PKN Orlen. Jak powiedział Konstanty Miodowicz (PO), chodzi o wykup terenów pod budowę stacji paliw, realizację kontraktu na zmianę wizerunku stacji, sponsoring sportowy. Szef komisji dodał, że o te sprawy komisja będzie pytać m.in. b. prezesa koncernu Zbigniewa Wróbla.

Łódzcy prokuratorzy, którzy także byli gośćmi prezydium - jak powiedział Gruszka - głównie zapoznawali się z dokumentami, która ma komisja, a których nie posiada prokuratura.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)