Gliński: to prezydent powinien zorganizować Marsz Niepodległości. "Nasz wspólny i piękny"
Nie ustają komentarze po sobotnim Marszu Niepodległości. Wicepremier oraz szef resortu kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński przyznał, że nie poszedł na manifestacją, bo zobaczył w relacjach telewizyjnych treść transparentów, które nieśli jej uczestnicy. Zdaniem Glińskiego za rok marsz powinien zorganizować prezydent Andrzej Duda.
- Chciałbym, żeby prezydent tak zadecydował i jednak będziemy mieli marsz patriotyczny, normalny marsz niepodległości - mówił Piotr Gliński w na antenie RMF FM.
- Mam nadzieję że Andrzej Duda, który ma olbrzymie poparcie społeczne, tak zdecyduje. Myślę, że prezydent tak powinien zrobić, na stulecie niepodległości… Nasz wspólny i piękny marsz niepodległości - dodał w rozmowie z Robertem Mazurkiem.
Wyjaśnił też, że nie uczestniczył w tegorocznym Marszu Niepodległości.
- Kiedy wróciłem do domu, marsz akurat się rozpoczął. Spojrzałem w telewizji na ten transparent o białej sile. Ponieważ u mnie w rodzinie jest dużo miedzianowłosych osób, żona stwierdziła że to nie dla nas, bo to my jesteśmy ruda siła, więc nie poszliśmy - stwierdził.
- Żartujemy, bo w zasadzie to jest chyba dobra reakcja na tego rodzaju idiotyczne hasła, które się pojawiają w marszu, który jest marszem polskich patriotów, bo 90-95 proc. osób, które tam są… No mamy z tym problem - przyznał wicepremier na antenie RMF FM.
Sprecyzował, że - jego zdaniem - problem dotyczy grupek ekstremistów i radykałów, które w Polsce nie odgrywają żadnej roli politycznej. Dodał, że Prawo i Sprawiedliwość od lat świętuje 11 listopada w Krakowie, bo nie chce mieć nic wspólnego z awanturami.