Gigantyczne podwyżki dla pracowników IPN
2000 urzędników Instytutu Pamięci Narodowej za "pracę w ciągłym stresie i napięciu" dostanie ok. 1000 zł brutto podwyżki. Ale nie tylko oni mogą się cieszyć wzrostem płac.
"Fakt" opublikował maila, którego w ubiegłym tygodniu dostali urzednicy IPN od przewodniczącego Organizacji Zakładowej NSZZ "Solidarność'80" Rafała Łatki i wiceprzewodniczącego dr. Rafała Drabika.
"Pragniemy serdecznie podziękować za decyzję Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr. Jarosława Szarka o podwyżkach wynagrodzenia dla pracowników Instytutu. Z uwagi choćby na wieloletnie zaniedbania poprzednich władz w tym kierunku, wzrost płac o ok. 1000 zł brutto będzie z pewnością długo oczekiwaną rekompensatą za pracę w ciągłym stresie i napięciu" - czytamy w korespondencji. Średnia pensja w IPN wynosi 5955 zł brutto.
Tydzień temu z kolei podwyżki w wysokości 850 zł na osobę dostało 3100 urzędników Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej przemianowanej na Wody Polskie. Jak podkreśla "Fakt", 200 zł podwyżki zostało im naliczone tak, jakby przyznano ją od 1 stycznia 2017 r. Tutaj średnia płaca wynosi z kolei 3300 zł brutto.
Głodówka młodych lekarzy
W całej Polsce trwa tymczasem strajk głodowy młodych lekarzy. Ich głównym postulatem jest wzrost finansowania ochrony zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB. Chcą też zmniejszenia biurokracji, skrócenia kolejek, zwiększenia liczby pracowników medycznych, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń.
Lekarzy wspierają przedstawiciele innych zawodów zrzeszonych w Porozumieniu Zawodów Medycznych, m.in. fizjoterapeuci, psychologowie i ratownicy. Droga do porozumienia będzie jednak trudna. Ministerstwo zdrowia podkreśla, że lekarze mają obiecane podwyżki za 3 lata, a na więcej nie ma pieniędzy.
Głodówkę lekarzy rezydentów w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie kilka dni temu obserwował reporter WP Klaudiusz Michalec.