Gigantyczne korki. Polacy wracają z długiego weekendu
Wielu Polaków spędziło dni wolne od pracy pod Tatrami. Właściciele obiektów noclegowych cieszyli się z zajętych miejsc, a o wyjątkowo dużym ruchu turystycznym w ostatnich dniach mogły świadczyć choćby zapełnione od godzin porannych parkingi przy popularnych szlakach.
- Zakopianka stoi, a raczej jedzie w tempie ślimaczym mniej więcej od Libertowa - relacjonuje niedzielny powrót do domu czytelnik Wirtualnej Polski.