Gigantyczna kara za "miejskie k***". Strażnicy z Gliwic nie darowali
Na facebookowym profilu o nazwie "Dzisiaj w Gliwicach" opublikowano informację o wyroku obciążającym mężczyznę karą grzywny za znieważenie gliwickiej Straży Miejskiej w sieci. Jak czytamy, mężczyzna zapłaci za to prawie 6000 zł. Treść wyroku została opublikowana przez funkcjonariuszy decyzją Sądu Rejonowego w Gliwicach.
Jak wynika z opublikowanego wyroku, "oskarżony w nieustalonym dniu, w okresie od 26 marca 2021 r. do 19 kwietnia 2021 r. działając w nieustalonym miejscu dokonał ogólnodostępnego wpisu na portalu Facebook, o treści "Miejskie k***", czym pomówił Straż Miejską w Gliwicach - jednostkę organizacyjną miasta Gliwice, poniżając ją w opinii publicznej i narażając na utratę zaufania potrzebnego do realizacji swoich zadań, przy czym wykorzystał do tego portal Facebook jako środek masowej komunikacji".
Lawina komentarzy
Treść opublikowanego na Facebooku oskarżenia wzbudziła oburzenie niektórych internautów. Z komentarzy pod postem profilu "Dzisiaj w Gliwicach" możemy wyczytać, że zaufanie do Straży Miejskiej i tak nie jest wysokie. Niektórzy komentujący twierdzą, że publikowanie takich wyroków nie poprawia tej sytuacji. "Zaufanie… Dobrze że leżę, a nie siedzę na krześle, bo już bym z niego zleciała ze śmiechu" - skomentowała jedna z internautek. "Oni sami sobie wyrabiają opinie swoimi "działaniami" - dodała po wpisem inna.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Skuteczna praca służb
Wydawać by się mogło, że internet zapewnia anonimowość. Jak dowodzi jednak powyższy przypadek przestępstwa internetowe są skutecznie ścigane przez służby. Według art. 216 Kodeksu Karnego "kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".
"Zero tolerancji dla nienawiści" - tak wyrok podsumowała na swoim profilu Straż Miejska w Gliwicach. "Ostrzegamy, każdy przypadek podejrzenia popełnienia przestępstwa znieważenia funkcjonariusza Straży Miejskiej w Gliwicach będzie przekazywany organom ścigania" - podsumowali w swoim wpisie gliwiccy funkcjonariusze.