Trwa ładowanie...
dfhpoie
Giertych uderza w Biedronia. "PiS wykorzysta Lewicę"

Giertych uderza w Biedronia. "PiS wykorzysta Lewicę"

We wtorek doszło do spotkania delegacji Lewicy z premierem Mateuszem Morawieckim ws. poparcia dla Krajowego Planu Odbudowy. Sprawę komentował w programie "Newsroom WP" Roman Giertych, były wicepremier. - Myślę, że przede wszystkim dla wyborców Lewcy powinien być to szok, bo jeszcze parę miesięcy temu posłowie Lewicy na ulicach polskich miast krzyczeli do Mateusza Morawieckiego, że będzie siedział, a dzisiaj zapraszają go, aby usiadł przy suto zastawionym stole w klubie parlamentarnym Lewicy. To dosyć szokujące dla tych, którzy na Lewicę głosowali - przekazał adwokat. - Z punktu widzenia politycznego to oznacza powstanie nowej koalicji parlamentarnej, w której Lewica ma dosyć istotną rolę - ocenił były szef MEN. Prowadząca Agnieszka Kopacz dopytywała Romana Giertycha, czy posłowie Lewicy mogą zaufać partii Jarosława Kaczyńskiego. - Wiadomo, kto w tych rozmowach będzie zwycięzcą. (...) On [Robert Biedroń - przyp. red.] grzeszy naiwnością. To jest naiwność dziecka, które dostało zabawki i teraz mu się wydaje, że jest ważny, bo premier się z nim spotkał - stwierdził Giertych.

Panie mecenasie, wczoraj wielkie wRozwiń

Transkrypcja:

Panie mecenasie, wczoraj wielkie wydarzenie, bo Lewica spotkała się z premierem Mateuszem Morawieckim i dyskutowała na temat poparcia tego Krajowego Planu Odbudowy. Opozycja mówi krótko: działania Lewicy to zdrada. Grzegorz Schetyna nazywa to największą porażką opozycji. Dla pana jest to porażka opozycji czy też coś innego? Myślę, że przede wszystkim dla wyborców Lewicy powinien być to szok, bo jeszcze parę miesięcy temu posłowie Lewicy na ulicach polskich miast krzyczeli do pana Mateusza Morawieckiego "będziesz siedział", a dzisiaj zapraszają go do tego, aby usiadł przy suto zastawionym stole w klubie parlamentarnym Lewicy. To dosyć szokujące na pewno dla tych, którzy na Lewicę głosowali. Ja akurat się do nich nie zaliczam, w związku z czym nie przeżyłem jakiegoś dysonansu poznawczego. Z punktu widzenia opozycji to oczywiście oznacza, że Fundusz Odbudowy przejdzie głosami SLD czy Lewicy i części klubu PiS. Jakie będą tego konsekwencje, to będzie zależało od tego jak Komisja Europejska będzie podchodziła do zapisów mówiących o powiązaniu funduszy z praworządnością. Natomiast z punktu widzenia politycznego to oznacza powstanie nowej koalicji parlamentarnej, w której Lewica ma dosyć istotną rolę i z pewnością będzie miała również udział w części władzy, którą w tej chwili sprawuje samodzielnie PiS. Jak to się będzie przekładało, tego jeszcze nie wiemy. Ale nie wyobrażam sobie, aby uratowanie rządu Prawa i Sprawiedliwości, bo takie są konsekwencje decyzji klubu Lewicy, było bez jakiegoś porozumienia na przyszłość, dlatego że zawsze w parlamencie, jeżeli powstają koalicje, one mają charakter wielowymiarowy. To nie jest tylko do jednego głosowania. Jeżeli mówimy o takim głosowaniu, które ratuje rząd. Gdyby rząd nie przeforsował tego planu przez parlament, prawdopodobnie mielibyśmy przyspieszone wybory parlamentarne i prawdopodobnie, patrząc na dzisiejsze sondaże, doprowadziłoby to do skrócenia rządu Prawa i Sprawiedliwości. Panie mecenasie, tutaj jeżeli chodzi o te różne koalicje z politykami Zjednoczonej Prawicy, tutaj wiedzę pan ma też bardzo dużą. Pytanie czy tejże koalicji, czy też politykom Prawa i Sprawiedliwości Lewica może zaufać, czy na tej ostatniej prostej nie zostanie, tak kolokwialnie rzecz ujmując, wystrychnięta na dudka? Pani redaktor, jeżeli obserwujemy rozmowy pomiędzy panem Biedroniem a panem Kaczyńskim, nawet prowadzone przez pośredników, to wiadomo kto w tych rozmowach będzie zwycięzcą - co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Doświadczenie byłego prezydenta Słupska w porównaniu jest doświadczeniem Jarosława Kaczyńskiego jest po prostu żadne. I on po prostu grzeszy naiwnością. Ja nawet nie podejrzewam tutaj jakiejś specjalnie złej woli, to jest naiwność dziecka, które dostało zabawki i teraz mu się wydaje, że jest ważne, dlatego że premier się z nim spotkał. Taki bym powiedział na poziomie kilkunastolatki, która sobie zrobiła selfie w sejmie, bo kogoś zobaczyła ważnego i się tym cieszy. No i to, że PiS wykorzysta Lewicę, to jest oczywiste.
dfhpoie
dfhpoie
Więcej tematów